Anna Mucha wspomina szkolną katechezę
Anna Mucha aktywnie korzysta z mediów społecznościowych i dzieli się nie tylko aktualizacjami z życia zawodowego, ale znajduje też czas na prywatne pogawędki na Instagramie. Aktorka nie zna pojęcia tabu i chętnie porusza tematy uznawane powszechnie za kontrowersyjne. Ostatnio zdecydowała się odnieść do gorącej dyskusji o lekcjach religii w szkole, a pretekstem do tego było minięcie salki parafialnej, gdzie jako mała dziewczynka chodziła na spotkania. Rząd zapowiedział, że tygodniowa liczba godzin katechezy spadnie z dwóch do jednej, co w sieci wywołało prawdziwą batalię. Okazuje się, że Anna nie ma najlepszych doświadczeń związanych z tym przedmiotem. Wspomniała o bulwersujących słowach siostry zakonnej, które mocno utkwiły jej w pamięci.
"Wrzucić do rzeki"
Pretekstem do wypowiedzi na temat lekcji religii był moment, w którym podczas stania w samochodowym korku aktorka zobaczyła kościół i salkę, do której chodziła na katechezę. Spotkania prowadziła siostra zakonna, która pewnego dnia wypowiedziała bulwersujące słowa. Anna Mucha pamięta je do dziś:
Rodzicom, którzy nie zaprowadzają swoich dzieci na lekcje religii, należałoby zawiesić kamień młyński u szyi i wrzucić do rzeki.
Na to wspomnienie zasmuciła się i dodała:
Miłosierne w pełnej postaci...