Organizatorzy przerwali koncert Maryli Rodowicz
Warszawscy studenci bawili się na Mokotonaliach 2024, a jedną z zaproszonych gwiazd była Maryla Rodowicz. Na jej koncert czekały tłumy, jednak artystka zdążyła zaśpiewać zaledwie trzy piosenki, gdy nagle przerwano występ. Powód? Groźna i gwałtowna burza, która zagrażała bezpieczeństwu uczestników imprezy.
Reakcja publiczności wzruszyła artystkę
Chociaż koncert musiał zostać przerwany, studenci nie zamierzali kończyć zabawy. Schronienie przed deszczem i błyskawicami znaleźli w metrze i tam też spontanicznie zaczęli śpiewać piosenki Rodowicz, m.in. "Małgośkę".
"Tak śpiewała moja publiczność w metrze Wilanowska" - podzieliła się wrażeniami 78-latka, publikując nagranie z kolejnym pokoleniem fanów w roli głównej.
Studenci relacjonują koncert Maryli Rodowicz
Choć pogoda pokrzyżowała plany organizatorów i uczestników imprezy, to jednak nie zdołała zepsuć dobrego nastroju. Maryla Rodowicz, dzieląc się nagraniem z metra, pokazała, że muzyka i wspólne śpiewanie mogą połączyć ludzi w najmniej oczekiwanych okolicznościach. Maciek Rybak z RMF FM skontaktował się z Karoliną, która bawiła się na Mokotanaliach. Jak wspomina koncert 78-latki?
Maryla grała świetnie - relacjonowała studentka - Grała przez 3 piosenki, aczkolwiek potem ochrona kazała nam się zawijać. Powiedziała, że zaraz będzie niesamowita burza, więc muszą przerwać koncert, no i niestety wyszliśmy wszyscy...
Jednak publiczność spontanicznie przeniosła się do metra. Artystka po koncercie skontaktowała się z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Bardzo żałujemy, że Maryli nie było z nami" - przyznała Karolina - "Ale pisaliśmy z nią cały czas na live na Instagramie".
Wokalistka udostępniała na swoim profilu ujęcia z tego, co działo się w metrze.
(...) Bawiliśmy się cały czas z nią na żywo. Mam nadzieję na powtórkę, oby szybko - dodała studenka.