Nie żyje Charlie Colin, współzałożyciel Train. Miał nieszczęśliwy wypadek

Nie żyje Charlie Colin. Basista i współzałożyciel grupy Train zmarł w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Informację o jego śmierci przekazała rodzina.

Charlie Colin nie żyje

Nie żyje Charlie Colin. Basista i współzałożyciel grupy Train zmarł w wieku 58 lat. Tragiczne informacje przekazała rodzina. Bliscy podali też przyczynę jego śmierci. Muzyk opiekował się domem przyjaciela w Brukseli. Tam poślizgnął się pod prysznicem. Kiedy właściciel posiadłości wrócił z podróży, Colin już nie żył. Nie wiadomo, kiedy dokładnie doszło do nieszczęśliwego wypadku. Kilka tygodni temu Colin udokumentował swój pobyt w stolicy Belgii, zamieszczając na Instagramie wpis:

Oficjalnie moje ulubione miasto.

Nie żyje Charlie Colin. Kim był?

Charlie Colin był jednym z założycieli grupy Train. Stworzył ją razem z Patem Monahanem, Robem Hotchkissem, Scottem Underwoodem i Jimmym Staffordem. Wśród ich największych hitów znajdują się: „Drops of Jupiter” i „Marry Me” czy „Meet Virginia”. Pierwszy z wymienionych znalazł się na 5. miejscu listy Billboard Hot 100 i zdobył dwie nagrody Grammy. Charlie Colin odszedł z Train w 2003 roku z powodu nadużywania środków odurzających.

Było wiele rzeczy, które doprowadziły do mojego odejścia, ale to tak naprawdę eskalowało. (...) Czułem, że to zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Większość zespołów funkcjonuje tylko przez kilka lat – tłumaczył Charlie Colin w wywiadzie dla „Delphine's Circle” w 2023 r.

Charlie to niesamowity basista, ale bardzo cierpiał, a sposób, w jaki sobie z tym radził, był bardzo bolesny dla wszystkich wokół niego – powiedział Monahan dla NBC San Diego w 2017 roku.

Zobacz także