Zły stan Britney Spears?
Już od dłuższego czasu amerykańskie portale huczą o Britney Spears. Doniesienia od – rzekomo – osób z bliskiego otoczenia artystki rzucają na całą sprawę bardzo niekorzystne światło. Wokalistka po zdjęciu kurateli ma przeżywać poważny kryzys psychiczny, a w tym temacie całkiem niedawno wypowiedział się nawet zawodowy psychiatra. Lekarz nie ma wątpliwości – Britney potrzebuje specjalistycznej pomocy:
Cóż, z powodu nieobliczalnego zachowania, maniakalnego wydawania pieniędzy, lekkomyślności i niszczenia ludzi wokół niej, nikt nie może czuć się przy niej bezpiecznie, nikt nie może jej kontrolować. Wymknęła się spod kontroli na wielu płaszczyznach.
"Zażywa narkotyki"
Teraz portal TMZ przekazał kolejne informacje, powołując się na najbliższe otoczenie Britney. Stan wokalistki ma wcale nie ulegać poprawie, a wręcz przeciwnie. Artystka popadła ponoć w uzależnienia i wróciła do używek:
Często nie bierze leków, które ją stabilizują, pije alkohol i zażywa różne narkotyki, co jest dla niej szczególnie niebezpieczne. Ona ma problemy z nadużywaniem substancji i z tego powodu wielokrotnie lądowała na odwyku.
Substancje mają wyraźny wpływ na Britney, która po ich zażyciu wpada w ataki agresji, o czym portal TMZ poinformowała osoba z najbliższego otoczenia Spears:
Często wpada w szał, a to kończy się przemocą fizyczną. Czasami nie da się z nią nawet porozumieć, bo ma problemy z wypowiadaniem się.