Eurowizja 2024. Występ Luny został przerwany. "Poważne złamanie zasad konkursu" [WIDEO]

Eurowizyjne media donoszą o sytuacji, do jakiej doszło na antenie RTS, publicznego nadawcy z Serbii. Transmisja z półfinału miała tam zostać nagle przerwana w trakcie występu reprezentantki Polski. Mowa o "poważnym złamaniu zasad konkursu" i braku możliwości "przeprowadzenia uczciwego głosowania".

Eurowizja 2024. Luna nie awansowała do finału

7 maja odbył się pierwszy półfinał 68. Konkursu Piosenki Eurowizji. Jedną z jego uczestniczek była Luna, zwyciężczyni wewnętrznych preselekcji TVP. Z utworem „The Tower” reprezentująca Polskę wokalistka zaprezentowała się jako szósta. Mimo że bukmacherzy przewidywali jej awans, ostatecznie 24-latka nie zakwalifikowała się do finału. Na tym etapie Polska pożegnała się z konkursem.

Eurowizja 2024. Serbowie przerwali występ Luny

Media eurowizyjne donoszą, że podczas transmisji z pierwszego półfinału Eurowizji doszło do incydentu, który może być „poważnym złamaniem zasad konkursu”. RTS, publiczny nadawca z Serbii, przerwał nadawanie koncertu, kiedy na scenie była właśnie Luna. Publiczność śledząca wydarzenie na głównej serbskiej antenie nie zobaczyła występu reprezentantki Polski w całości.

RTS 1 zamiast Eurowizji nadawała przez pewien czas relację z lotniska, na które przybył Xi Jinping. Transmisja została przeniesiona wówczas na antenę RTS 2. Misja Eurowizja, jeden z głównych polskich kanałów poświęconych tematyce eurowizyjnej, zwraca uwagę na możliwość złamania zasad konkursu.

Jakkolwiek cała sytuacja może wydawać się zabawna, jest poważnym złamaniem zasad konkursu. Obowiązkiem nadawcy jest emisja show, w którym trwa głosowanie z danego kraju. Nagłe przerwanie transmisji nie umożliwiało przeprowadzenia uczciwego głosowania – czytamy.

Czy sytuacja mogła odbić się na głosowaniu widzów z Serbii?

Nie wiemy czy ostatecznie serbski televoting posłużył do ustalenia wyników, czy też korzystano z zapasowego jury. Jeśli jednak faktycznie skorzystano z televotingu bez wyemitowania w całości jednego z występów, w tym wypadku polskiego, sytuacja powinna spotkać się z wysoką karą finansową ze strony Europejskiej Unii Nadawców Publicznych – pisze Misja Eurowizja.

Dziennik Eurowizyjny ocenia zaś:

Serbia to kraj, który Polsce praktycznie w ogóle nie daje punktów i możliwe, że teraz też by tak było, natomiast decyzja RTS powinna spotkać się z surowymi konsekwencjami ze strony Europejskiej Unii Nadawców

EURO HITS: MALMO 2024 - słuchaj w RMF ON

Zobacz także