"Sanatorium miłości". Małgorzata nie mogła powstrzymać łez
Za nami osiem odcinków "Sanatorium miłości" - finał już wkrótce. Kto zostanie królową i królem turnusu? Tego dowiemy się już niebawem. Tymczasem emocje między uczestnikami buzują! W ostatnim epizodzie widzowie byli świadkami rozmaitych sytuacji. Marta Manowska starała się rozwiązać napiętą atmosferę między Elżbietą i pozostałymi członkami grupy. Był również pełen wrażeń paintball i sanatoryjne fajfy. Nie zabrakło też randek i rozmów na temat finałowego balu. Po spotkaniu ze Stanisławem Małgorzata nie potrafiła powstrzymać łez.
"Sanatorium miłości". Gosia popłakała się przed kamerami po rozmowie ze Stanisławem
Małgorzata z Sobótki jest niezwykle emocjonalną i energiczną kobietą. Początkowo była zainteresowana Andrzejem, jednak nieporozumienie sprawiło, że zwróciła się ku Stanisławowi. Po tym, jak Majka - z którą kuracjusz chciał iść na bal - opuściła program, Gosia zaczęła spędzać ze Staszkiem więcej czasu. Jak sama przyznała, poczuła, że między nimi:
Coś zaiskrzyło
W czasie przygotowań do fajfów zapytała go wprost, czy chciałby z nią iść na finałowy dancing:
A jak Ty tak sobie myślisz... na bal moglibyśmy iść sobie razem?
No myślę, że tak - odpowiedział Stanisław.
Naprawdę?! - dopytywała z radością kuracjuszka.
Tak też myślałem, wiesz, o balu i mówię: Chyba z Gosią pójdę - przyznał kuracjusz.
Sytuacja wzbudziła wiele emocji u uczestniczki, która przed kamerami nie potrafiła powstrzymać płaczu.
To ze szczęścia tym razem - powiedziała, ocierając łzy.
W rozmowie z produkcją zdradziła, że jest niezwykle uczuciową osobą i bardzo angażuje się w relacje, jeżeli jej na tym zależy.
Ja jak się zakocham... Ja się zakochuje naprawdę. I jakby tak na przykład... Jakby był mój... Jakby mojego Stasia żmija ukąsiła, to ja bym ten jad wyssała, żeby mu życie uratować. Taka jestem
Nowy odcinek do obejrzenia już w niedzielę o 21:20 w TVP1 oraz online – na platformie vod.tvp.pl.