„Kuchenne rewolucje” w restauracji „Świńskie Sprawki”
W ostatnim odcinku „Kuchennych rewolucji” Magda Gessler pojechała do restauracji „Świńskie Sprawki” w Łodzi. Nie spodziewała się tego, co zastanie na miejscu. Podczas degustacji dań kobieta nie kryła, że nie tylko nie są smaczne, ale także mają duże braki. Otrzymała między innymi niedogotowane ziemniaki. Potem odkryła, że kuchnia jest wyposażona w bardzo stary sprzęt, a w dodatku w lokalu jest ogromny bałagan. Wyszło też na jaw, że szef kuchni ma poważne problemy z alkoholem. Po rozmowie z Gessler 42-latek obiecał trzeźwość. U mężczyzny pojawiło się jednak silne drżenie rąk. Choć zaczęły się przygotowania do wydania kolacji, Magda Gessler była bardzo rozczarowana brakiem organizacji w kuchni. Ostatecznie poddała się i zakończyła rewolucję.
To były najprostsze dania, jakie mogłam dać, najprostsze rzeczy i one były robione tak, jakbyście pierwszy raz wchodzili do kuchni. Ja jeszcze czegoś takiego nie widziałam. Obserwuję to z dużą wrażliwością, jestem przejęta, bo myślałam, że nie jest aż tak źle, ale jest bardzo źle. Tomek jest bardzo chory. Powinien w tej chwili być odseparowany na leczeniu, żeby nie zrobić sobie i innym krzywdy. (…) W związku ja nie w tym momencie będę mogła wam pomóc. Rezygnuję absolutnie z dalszej promocji restauracji, która moim zdaniem nie ma żadnej przyszłości w tej chwili – powiedziała w trakcie trzeciego dnia rewolucji.
„Kuchenne rewolucje”. Restauracja „Sztuka Kochania Mięsa” zamknięta
Restauratorka wyjaśniła właścicielom, że najpierw muszą przeprowadzić bardzo dużą rewolucję w swoim życiu. Dopiero wtedy pojawi się szansa, że ich restauracja będzie dobrze funkcjonowała. Kiedy do lokalu „Sztuka Kochania Mięsa” wróciła po sześciu tygodniach, okazało się, że zamknięty. Do rozmowy końcowej doszło w innym miejscu. Marta i Tomek wyjaśnili Magdzie Gessler, że właściciele posesji założyli kłódkę na bramę cztery dni przed przyjazdem restauratorki. Ta zadzwoniła do nich. Usłyszała, że zdecydowali się na taki krok ze względów bezpieczeństwa. Bali się, że w budynku może dojść do tragedii. Choć Gessler podkreśliła, że nie wie, która ze stron mówi prawdę, jest bardzo rozczarowana, że wszystko potoczyło się w taki sposób:
Ja skończyłam tutaj moją rolę. Państwu bardzo dziękuję. Wy zrobiliście wszystko, żeby nie doszło do finału. Bardzo chciałam, żeby ta restauracja wyszła. Jestem wk*****a po prostu, że nie byłam w stanie wam pomóc, że nie wiem, czy ci ludzie mówią, prawdę, czy nie. Nie mam pojęcia, bo ich nie znam, ale znam was. Ja wam źle nie życzę, ale wy zrobiliście po prostu sobie nokaut. To są moje ostatnie słowa.
„Kuchenne rewolucje” w Świńskich sprawkach. Internauci zabrali głos
Na oficjalnym profilu „Kuchennych rewolucji” na Instagramie pojawiło się wiele komentarzy widzów, którzy po wyemitowaniu odcinka podzielili się swoimi odczuciami. Ich zdaniem był to jeden z najsmutniejszych odcinków. Liczą też na to, że właściciele staną jeszcze na nogi:
Przykra sprawa, mam nadzieję, że Państwu uda się wyjść z tej sytuacji i (jeśli chcą) postawią biznes na nowo w innym miejscu.
Przykro się na to patrzyło. Ale nie pomoże się komuś, kto nie widzi problemu i nie chce pomocy
Bardzo smutny odcinek
Uważam że Pani Magda bardzo przeżyła tę rewolucję bo widać to było na jej twarzy. To bardzo wrażliwa osoba. Za wszelką cenę chciała im pomóc. Niestety ci ludzie muszą najpierw zrobić rewolucję w swoim życiu
Szkoda bardzo, że tak wyszło. Dawno nie widziałem takiego odcinka z takimi problemami.