„Taniec z gwiazdami”. Anita Sokołowska skomentowała oceny jury
We wczorajszym odcinku „Tańca z gwiazdami” uczestnicy zatańczyli ze swoimi bliskimi. Anita Sokołowska zaprosiła na parkiet brata, Leszka. Rodzeństwo i Jacek Jeschke zaprezentowali walca angielskiego. W trakcie oceny jury doszło do zaskakującej sytuacji. Podczas gdy za pozostałe występy z bliskimi jurorzy przyznawali po 40 punktów, Anita i jej brat otrzymali 38 punktów. „Dziewiątki” padły od Ewy Kasprzyk i Rafała Maseraka. Widzowie w mediach społecznościowych nie kryją oburzenia tą sytuacją.
Podczas oceniania występu Ewa Kasprzyk powiedziała, że pan Leszek za mało uczestniczył w tańcu. Podobne zdanie wyraził Rafał Maserak w jednym z wywiadów.
Było najmniej kroków, najmniej choreografii i techniki tanecznej – uzasadnił w rozmowie z Pomponikiem.
„Taniec z gwiazdami”. Anita Sokołowska reaguje na oceny Kasprzyk i Maseraka
Po zakończeniu wszystkich występów uczestnicy i tancerze udzielali wywiadów mediom. W jednej z rozmów Anita Sokołowska i Jacek Jeschke odnieśli się do ocen Ewy Kasprzyk i Rafała Maseraka. Aktorka nie ukrywała, że jest jej przykro i uważa, że zostali potraktowani niesprawiedliwie.
Nie ukrywam, jest mi przykro. Jest to odcinek rodzinny. Mój brat nie ma nic wspólnego z show-biznesem, nigdy nie stał na ściance, jest zawodowym żołnierzem, spędza czas w kancelarii, wydaje rozkazy. Dla niego pojawienie się na tym parkiecie jest jakimś totalnym wydarzeniem i stresem i niedocenienie tego faktu wydaje mi się niesprawiedliwe. Było mi przykro ze względu na mojego brata, który włożył totalne serducho w tę pracę. Jeszcze przy jego możliwościach fizycznych naprawdę wykonał wielką [robotę – przyp. red]. […] Ale jestem totalnie dumna z mojego brata. Jest wspaniały – mówiła w rozmowie z Pomponikiem.
„Taniec z gwiazdami”. Anita Sokołowska i Jacek Jeschke nie zgadzają się z oceną jury
Anita Sokołowska i Jacek Jeschke zaakcentowali, że pan Leszek włożył całe serce w przygotowanie tego występu. Mężczyzna nie tylko musiał przełamać stres, ale także pogodzić pracę z treningami i pokonać własne bariery fizyczne. Kiedy dowiedzieli się, dlaczego Rafał Maserak przyznał im tyle punktów, oboje nie kryli, że ten argument zupełnie do nich nie trafia. Zaznaczyli, że nie było żadnych wytycznych od produkcji, jak bardzo bliskie osoby mają zaangażować się w taniec.
Widziałam tańce, które miały mało partnerowania i mało tańca w tańcu i były wysoko oceniane, więc przepraszam bardzo... – przypomniała.
Tym bardziej że (...) Rafał Maserak zawsze mówi, że w tańcu najważniejsza jest emocja. Wydaje mi się, że tutaj była jedna z największych emocji, bo ja sam, stojąc na tych schodkach, popłakałem się. Wolałbym, żeby Anita z bratem zatańczyli sami, od początku do końca – dodał od siebie Jacek Jeschke.