"Jestem odrzucony" - wyznanie uczestnika "Sanatorium miłości" poruszyło widzów!

"Sanatorium miłości" to program, który budzi wiele emocji - zarówno wśród uczestników, jak i widzów. W sieci nie milkną echa ostatniego odcinka, w którym sporo się działo! Pod fragmentem, na którym widać Stefana w trakcie dancingu, pojawiło się mnóstwo komentarzy internautów, którzy wspierają mężczyznę.

Wieczorek taneczny w "Sanatorium miłości"

Co nowego u uczestników "Sanatorium miłości"? Bohaterowie 6. sezonu zacieśniają znajomości, a aktywności zorganizowane przez produkcję pozwalają widzom bliżej ich poznać. W ostatnią niedzielę wyemitowano 3. odcinek, w którym Teodozja z Krosna, Elżbieta z Nowej Woli, Małgorzata z Sobótki, Maria z Czarnowa, Janina z Warszawy, Maria Luiza z Gliwic, Ryszard z Krakowa, Stanisław z Kenmare, Andrzej z Milanówka, Stefan z Szemudu, Tadeusz z Krzyżanowic podzielili się opowieściami na temat ich przeszłości, które ubarwiły prezentacje stworzone z archiwalnych zdjęć czy pobawili się na wieczorku tanecznym. Pokazane sceny poruszyły internautów. Mowa nie tylko o wzruszających historiach uczestników, ale również o wyznaniu Stefana.

"Jestem odrzucony" - Stefan zasmucił widzów

Stefan z Szemudu dał się poznać jako niezwykle rodzinny mężczyzna, który uwielbia ruch i ma mnóstwo energii. Jak sam przyznał:

Nie potrafię usiedzieć długo w jednym miejscu.

Jest spawaczem. Pracował między innymi przy słynnych samolotach MIG, w stoczni w Gdyni czy na kolei.

Jestem ze wsi. Mogę spawać nawet o drugiej w nocy. Bywało, że pracowałem cały miesiąc na okrągło.

Ma pięcioro dzieci i dziewięcioro wnucząt, które kocha nad życie. Jego żona, z którą był małżeństwem przez 4 dekady, zmarła 5 lat temu. Niestety, w "Sanatorium miłości" czuje się samotny. Wprawdzie bawił się w takt muzyki w czasie dancingu, jednak do tej pory nie nawiązał z nikim bliższej relacji. W przerwach od tańca nie potrafił się odnaleźć.

Jestem taki jakby odrzucony, ja niedosłyszę, oni gadają tam swoje rzeczy... Ja jestem tak jak samotnik, przyciśnięty do muru. Gdyby tak stanęła tutaj moja Kinga - córeczka najmłodsza - dopiero bym pokazał, jak się tańczy - wyznał ze smutkiem przed kamerami.

Szczere wyznanie poruszyło internautów. Pod publikacją pojawiły się setki komentarzy widzów, którzy współczują i kibicują Stefanowi. Nie zabrakło słów wsparcia i pocieszenia. Wiele osób przyznaje wprost, że to ich ulubiony uczestnik "Sanatorium miłości":

Panie Stefanie nie ma się co martwić, nie znajdzie Pan miłości w programie to na pewno jest w Polsce Pani, która chętnie Pana pozna, odezwie się, jakaś pokrewna dusza. Fajny z Pana człowiek, dobry, spokojny. Jeszcze będzie Pan szczęśliwy

Dla mnie najfajniejszy Stefciu, znajdzie sie jakaś pani która doceni jego piękne wnętrze. Nie ocenia sie książki po okładce. Bardzo życzę mu przyjaznej duszy.

Pan Stefan Super Gość, życzę mu szczęścia, miłości i pomyślności

Trzymam kciuki za Pana. Proszę nie tracić wiary. Jest Pan wspaniałym człowiekiem z ogromnym sercem pełnym ciepła, i wrażliwości. Powodzenia

Widać, że Pan Stefan to dobry człowiek, życzę mu wszystkiego co najlepsze

Bardzo uczuciowy i wrażliwy człowiek. Oby znalazł odpowiednią dla siebie kobietę. Niekoniecznie w tym programie.

Najnormalniejszy uczestnik, bez gwiazdorzenia

Szacunek dla tego Pana, jest bardzo sympatycznym uczestnikiem i jak dla mnie najbardziej wartościowym ze wszystkich uczestników, troszkę pomijany przez Panie ale może się to zmieni? Trzymam kciuki! - wspierają mężczyznę internauci.

Jak myślicie, jak potoczą się dalsze losy Stefana w programie? 4. odcinek "Sanatorium miłości 6" TVP wyjątkowo pokaże w Poniedziałek Wielkanocny – 1 kwietnia – o godz. 21:20. Powtórki są dostępne online – na platformie vod.tvp.pl.

Zobacz także