„Czas na show. Drag Me Out” – takiego programu jeszcze nie było
„Czas na show. Drag Me Out” to nowy format TVN i zarazem pierwszy taki w Polsce, który przybliża widzom, czym jest sztuka drag. Mężczyźni wraz z pomocą drag-mentorek przechodzą metamorfozę, aby zachwycić występem publiczność i jurorów.
Anna Mucha jako jurorka w nowym formacie TVN
Anna Mucha nie kryje, że gdy zaproponowano jej, aby została jurorką w „Czas na show. Drag Me Out”, zgodziła się od razu. W rozmowie z portalem „Plejada” przyznała, że „nie miała żadnych wątpliwości”.
Czekałam, aż tego typu format pojawi się w Polsce. Wcześniej nie było to możliwe. Ale nie dlatego że wzbudzałby on za duże kontrowersje, tylko dlatego że mógłby dać oręż do walki drugiej stronie. A nie tego potrzebowaliśmy, tylko zjednoczenia.
Polacy są gotowi na „Czas na show. Drag Me Out”?
Ostatnio Maciek Jędruch z RMF FM rozmawiał z prowadzącą „Czas na show. Drag Me Out”, Mery Spolsky, która zdradziła, czy według niej ludzie z Polski są gotowi na tego typy program. Więcej o tym przeczytacie w artykule poniżej:
Jakie zdanie ma na ten temat Anna Mucha? Okazuje się, że „wciąż wierzy w ciekawość i rozsądek rodaków”.
Rzecz jasna, nie wszystkich, bo w naszym kraju różnie bywa z tolerancją. Ale fakt, że czegoś nie akceptujemy, nie oznacza, że nie chcemy na to popatrzeć. W związku z tym ciąży na nas duża odpowiedzialność. Wszystkim nam zależy, żeby tak pokazać świat draq queens, żeby widzowie się w nich zakochali.
Mucha chce, aby Polki i Polacy zobaczyli, że drag nie jest tylko rozrywką i „przebierankami”, ale stoi za tym pewien warsztat, który łączy się z kreowaniem postaci i wymaga to dużo czasu i pracy.
Nie ma czego się bać. Wbrew pozorom – mimo że "Drag Me Out" emituje komercyjna stacja – jest to misyjny program.