Kim jest Vito Bambino?
Mateusz Wojciech Dopieralski, znany również jako Vito Bambino, jest aktorem, kompozytorem, producentem muzycznym oraz wokalistą grupy Bitamina. Urodzony w Katowicach, w wieku dwóch lat przeniósł się wraz z rodziną do Niemiec i dorastał w Leverkusen, będąc częścią tamtejszej społeczności polonijnej, co zaowocowało posiadaniem przez niego dwóch obywatelstw: polskiego i niemieckiego. Swoje pierwsze kroki w branży rozrywkowej stawiał na małym ekranie, jednak to właśnie współpraca z zespołem Bitamina i utwór „Dom” przyniosły mu szerokie uznanie i rozpoznawalność. Bambino działa również jako wokalista solowy – na swoim koncie ma 2 albumy: "Poczekalnia" i "Pracownia".
Vito Bambino ma dwoje dzieci
Żoną Bambino jest Agata Di Prima-Dopieralski. Kobieta jest pół Niemką, pół Sycylijką. Wspólnie wychoują dwoje dzieci: Amara i Havę Lunę, która urodziła się pod koniec lutego.
Vito Bambino o imieniu swojej córki
Vito Bambino gościł niedawno w podcaście Kariny Nicińskiej - "Próba mikrofonu". Dziennikarka RMF MAXX zapytała muzyka, jak wygląda życie rodziny po narodzinach córki:
Nowa sytuacja. To nie jest tak, jak było przy pierwszym dzieciaku. Teraz jesteśmy rodzicami już i mamy po prostu nową sytuację - jest drugie dziecko. Póki co dobrze się odnajdujemy. Ale ja mam genetycznie i tak podkrążone oczy, więc to pomaga zakryć to, że jestem zmęczony (śmiech). Moja mała ma super moce, bo gwarantuje nieprzespane noce – skomentował Bambino.
Prezenterka zapytała piosenkarza o oryginalne imię córki. Muzyk wyznał, że niestety nie udało im się z żoną zarejestrować córce wymarzonych trzech imion w urzędzie stanu cywilnego:
Jestem strasznie smutny, że polski urząd nie pozwolił zrobić trzech imion, gdyż zderzyłem się z takim kłopotem. Miała być Hava Luna Zelda. A jest zapisana jako Hava Luna. Też ładnie i my w domyśle oczywiście mamy tę Zeldę, ale nie ma jej na papierze.
Karina Nicińska dopytała artystę o genezę niezwykłego imienia dziewczynki. Bambino przyznał, że jest to dosyć długa historia, ale w skrócie muzyk przedstawił ją tak:
Agi – moja żona i ja byliśmy w San Francisco. Mieliśmy taką fajną sytuację tam i wtedy to imię wpadło nam do głowy. Tak sobie wymyśliliśmy wtedy już.