Piotr Sadowski z 7. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przerywa milczenie na temat programu
Emisja 7. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zakończyła się w maju 2022 roku. W eksperymencie wzięło udział sześć osób, a których ekspreci stworzyli trzy pary. Uczestnicy wzięli ślub z nieznajomymi. Niestety, w tej odsłonie żadne małżeństwo nie przetrwało.
Wiele skrajnych emocji wzbudzała wśród widzów relacja Doroty Michalak i Piotra Sadowskiego. Ona miała 29 lat i mieszkała w Lublinie, on 34 lata i mieszkał w Zduńskiej Woli.
Początkowo tej parze kibicowało wiele osób. Niestety, z czasem relacje uczestników stawały się coraz bardziej napięte. Różnica charakterów sprawiła, że między ówczesnymi małżonkami dochodziło do wielu nieporozumień. Ostatecznie ich historia zakończyła się rozwodem w październiku 2022 roku. W dniu swoich 37. urodzin Piotr postanowił wrócić pamięcią do kwestii związanych z realizacji programu i zorganizował na swoim Instagramie serię pytań i odpowiedzi.
Piotr Sadowski opowie o tym, jak wyglądała jego relacja z Dorotą i produkcja "Ślub od pierwszego wejrzenia"?
Mimo że od zakończenia emisji 7. edycji "ŚOPW" minęło już wiele czasu, wierni fani nadal regularnie odwiedzają instagramowy profil Piotra. Dziś mężczyzna jest szczęśliwie zakochany i planuje przeprowadzkę do Łodzi. Na jego profilu możemy znaleźć wspólne zdjęcia z partnerką. Okazuje się, że ostatnio uczestnik postanowił wrócić pamięcią do tego, co działo się dwa lata temu.
Urodziny zbiegają mi się w czasie ze wspomnieniem startu emisji programu, który miał odmienić moje życie uczuciowe. Niczego co prawda nie odmienił, ale poznałem na własnej skórze specyfikę odbioru zwykłego człowieka przez innych zwykłych ludzi na bazie przekazu telewizyjnego. Pielęgnuję w sobie te wspomnienia, bo juz coraz bliżej do mometu, w którym będę mógł powiedzieć ze swojej perspektywy, co o tym wszystkim myślę :) Nie robiłem dotąd żadnego Q&A, bo czułem, że to bez sensu, skoro i tak niespecjalnie mogę teraz cokolwiek poruszać, ale jeśli kogoś to jeszcze ciekawi możemy w sumie zrobić mały test - czytamy na Instagramie Piotra.
Co na to internauci? Nie zabrakło pytań dotyczących relacji mężczyzny z byłą już żoną, krytyki, która spadła na uczestnika i realizacji programu.
Nie rozumiałam hejtu na Ciebie - zwróciła uwagę jedna z obserwatorek, dodając: Wiedziałeś czego chcesz. Wydaje się, że Dorota nie była gotowa. Uczestnik "ŚOPW" nie przemilczał tej uwagi. Wręcz przeciwnie! Wrócił pamięcią do wydarzeń sprzed wielu miesięcy i swojego udziału w społecznym eksperymencie. Fakt, wiedziałem, czego chcę i potraktowałem formułę programu wyjątkowo poważnie. Może nawet zbyt poważnie, ale też w żadnym momencie nie ukrywałem, że jestem gotowy na poważne kroki i pewnie narzucę szybkie tempo relacji, jeśli wyda mi się rokująca. Miałem nadzieję na osobę równie zdecydowaną, której to nie przestraszy, a jeśli nie będzie chemii, to sobie szczerze wyjaśnimy i Dorota idąc do programu też wiedział, po co tam idzie i miała dobre intencje. Tutaj zakończę, żeby nie wejść w rejone sprzeczne z umową i z tym, co sam chcę lub nie chcę mówić publicznie o naszej relacji. Od strony produkcyjnej na pewno to jeszcze z czasem rozwinę.
Inny użytkownik Insatgrama zapytał o produkcyjne kulisy:
Czy produkcja ma na uczestników określony pomysł czy nic nie jest reżyserowane?
Jaka jest odpowiedź? Piotr wyznał:
To w tej chwili i tak jedno z pytań, z odpowiedziami na które muszę jeszcze chwilę poczekać i zostawić póki co każdemu do wyobrażenia sobie samemu ;) Na pewno jeszcze do tego wrócę.
Uczestnik 7. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyznał, że z pewnością kiedyś opowie więcej na ten temat, ale musi poczekać z powodu umowy. Jak sam wyliczył, zrobi to za trzy lata - na 40. urodziny.