Marcin Prokop chciał odejść z "Mam talent"? "Mogło się znudzić"

Marcin Prokop od lat związany był z programem "Mam talent". Jak się okazuje, w pewnym momencie zauważył, że zaczyna powtarzać te same teksty, te same żarty. To sprawiło, że zaczął myśleć o odejściu z show.

Zmiany w składzie jurorskim

Nowa edycja „Mam talent” właśnie wystartowała. Tym razem widzowie będą oglądać nieco odmieniony skład jurorski – obok Agnieszki Chylińskiej zasiądą Julia Wieniawa i Marcin Prokop. Mężczyzna przez ostatnie lata był jednym z prowadzących, a w tym sezonie zakulisowe rozmowy z uczestnikami będą przeprowadzać Agnieszka Woźniak-Starak i Jan Pirowski.

Marcin Prokop o przyjęciu nowej posady

Dziennikarka portalu Party, która spotkała się z Marcinem Prokopem na planie produkcji, zapytała go o jego nową rolę. Mężczyzna zdradził, że rzeczywiście po kilkunastu latach odczuwał już lekkie znudzenie. Co więcej zauważył, że powtarza już te same teksty, w związku z czym zastanawiał się nawet nad odejściem z show:

Prowadzenie tego samego programu przez 13 lat mogło się znudzić i chyba tak się stało w moim przypadku. Złapałem się na tym, że zaczynam powtarzać te same teksty, te same żarty, że już zaczynam być sam sobą znudzony. Stwierdziłem, że albo sam z tego programu odejdę, albo znajdę dla siebie jakąś nową rolę. I okazało się, że ta rola czeka na mnie przy biureczku jurorskim.

Poza nowymi emocjami, rola jurora wiązała się z czymś jeszcze. Prokop przyznał, że niezwykle cieszy go fakt, że… w końcu może siedzieć! Do tej pory zawsze musiał stać z boku, co również wpływało na to, że miał ograniczone pole widzenia na występ uczestnika.

Jestem już starszym człowiekiem i nie muszę stać na tle tej czerwonej kotary przez kilkanaście godzin dziennie. Mogę odprężyć swoje lędźwia […] Myślę sobie, że z tej pozycji też lepiej widać to, co się dzieje w programie.

A co Marcin zauważył będąc w nowej roli? Oczywiście dostrzegł, że jako juror zupełnie inaczej odbiera uczestników - teraz ma realny wpływ na ich marzenie. Dodatkowo zorientował się też... jak niski jest stół jurorski. 

Poczułem, że ten stolik jest za niski dla mnie, to trzeba będzie zmienić w następnych edycjach, jeśli do nich dotrwam.

Zobacz także