"Gryzące" szaliki - must have tej jesieni!

Są ciepłe, urocze, a co najważniejsze - przy ich produkcji nie ucierpiało żadne zwierzę! I jak tu się im oprzeć?

Pogoda, jaką mamy za oknem, nie nastraja zbyt optymistycznie. Prognozy również nie zapowiadają jej poprawy i wzrostu temperatur w najbliższych tygodniach. Z jesienną chandrą można radzić sobie na różne sposoby. Jednym humor poprawia ciepła herbata – innym pozytywne, wesołe dodatki, które nie tylko dodają otuchy w szare, deszczowe dni, ale i chronią przed chłodem.

Ciepły szalik ze zwierzęcym motywem? Rozwiązanie idealne! Jeśli tylko dysponujecie kwotą w granicach 300 zł, możecie pozwolić sobie na taki od londyńskiej projektantki Niny Fuhrer. Jeśli nie – sprawę powinno załatwić poproszenie babci o zrobienie podobnego na drutach!





Zobacz także