Maja Staśko i Maria Sadowska o serialu
Niedługo po premierze „Pandora Gate”, w którym pokazano „dowody” obciążające znanych influencerów, Maja Staśko odniosła się do skandalu i przy okazji oznajmiła, że wraz z Marią Sadowską pracują nad wspólnym projektem. W grudniu dla portalu „Wirtualne Media” kobiety powiedziały, że o serialu rozmawiały długo i doszły do wniosku, że temat powszechnej przemocy w internecie jest "przemilczany i mało dostępny dla rodziców".
Wybuchła Pandora Gate, a część mediów pierwszy raz zwróciła uwagę na przemoc w internecie. Ale ten temat jest znacznie głębszy i bardziej złożony niż jedna sprawa czy jedno nazwisko. To było wielkie zaniedbanie przez lata, wielki systemowy problem, który ignorowano. Nasz serial nie będzie o jednej sprawie czy patostreamerze. To będzie historia o świecie, w którym sprawcy przemocy stają się celebrytami mającymi dostęp do dzieci.
Szczegóły projektu
Teraz dziennikarka i reżyserka zdradziły portalowi „Wirtualne Media”, że jeszcze w tym roku będzie gotowy scenariusz, a zdjęcia rozpoczną się w niedalekiej przyszłości. Serial ma liczyć pięć odcinków. Każdy z nich opowie o innej postaci. Wszystkie historie połączą się w finale. Rozegra się on w trakcie freak fightów, ponieważ „problem jest złożony i ma wielu ciekawych bohaterów”.
Pracujemy z Marią nad fabułą. Jeśli chodzi o historię, to mamy całkiem spory zarys, a także bohaterów – podsumowała Maja Staśko.