Britney Spears pod wpływem helu zinterpretowała hit Taylor Swift

Słuchając Britney Spears, czasem można odnieść wrażenie, że piosenkarka wcale jednak nie potrzebuje dodatkowego "wspomagania", by brzmieć jak po nawdychaniu się tego gazu...

Księżniczka popu była ostatnio gościem programu „Jonathan Ross Show”, w którym prowadzącemu udało ją się namówić do wzięcia udziału w nietypowej zabawie. Zadaniem Britney było wciągniecie helu z wypełnionego nim balona i zaśpiewanie piosenki – w której wyborze 35-letnia wokalistka miała pełną dowolność.



Spears wciągnęła zatem gaz i postanowiła zaśpiewać „Shake It Off” – przebój Taylor Swift pochodzący z jej przebojowego, wydanego w 2014 roku albumu „1989”. Jak brzmiał hit młodszej koleżanki Britney z branży w tak nietypowym wykonaniu? Przekonajcie się sami!

Słuchając jednak niektórych partii wokalnych księżniczki popu można czasem zastanawiać się, czy i wówczas nie była pod wpływem użytego w wyzwaniu gazu. Pamiętacie, jak brzmiała rozpoczynająca refren utworu „Oops!... I Did It Again” kwestia „oh baby, baby”? To tylko jeden z przykładów, które można by mnożyć…

Zobacz także