Norbi zabrał głos w sprawie "Koła fortuny". Mówi o nowym prowadzącym. "Przybiję mu piątkę"

Norbi niespodziewanie przekazał wieści w sprawie "Koła fortuny". Od pewnego czasu mówi się, że on i Izabella Krzan mają wkrótce zniknąć z teleturnieju. Czego dotąd dowiedział się sam zainteresowany?

Wymiana prowadzących w programach TVP

Od paru tygodni telewidzowie i media żyją informacjami o kolejnych zmianach w programach Telewizji Polskiej. Te nie ominęły oferty rozrywkowej. Największym echem odbiło się zakończenie współpracy ze wszystkimi gospodarzami „Pytania na śniadanie” i zastąpienie ich nowymi twarzami. Ostatnio pojawiły się także wieści na temat ulubionych teleturniejów Polaków.

„Jaka to melodia”, „Jeden z dziesięciu”, „Va Banque” czy „Koło fortuny” powrócą wkrótce na antenę z nowymi odcinkami. Wbrew pogłoskom – w żadnym z tych programów nie zmieniają się póki co prowadzący. Portal wirtualnemedia.pl informował jednak niedawno, że Izabella Krzan i Norbert „Norbi” Dudziuk niedługo mogą zniknąć z ekranów na dobre. Ta pierwsza pożegnała się już z „Pytaniem na śniadanie”.

Norbi o nowym prowadzącym „Koło fortuny”

Do ostatnich rewelacji w rozmowie z „Faktem” odniósł się sam Norbi. Dotychczasowy gospodarz teleturnieju „Koło fortuny” zdradził, że nagrania do odcinków zaplanowanych na jesień mają ruszyć późną wiosną.

Z tego, co wiem, program na pewno będzie wznowiony i nagrania powinny ruszyć na przełomie maja i czerwca. To znak, że program wejdzie od nowej wrześniowej ramówki. Tym bardziej że za chwilę nasze odcinki, które nagraliśmy z Izą Krzan w maju tamtego roku, skończą się – powiedział.

Dudziuk nie otrzymał jeszcze telefonu w sprawie teleturnieju. Nie wie więc, czy powróci do „Koła fortuny”, czy zostanie zastąpiony kimś innym. Przyznał jednak, że „doszły go pewne słuchy”.

Nie słyszałem żadnych informacji, czy to będę ja, czy nie. Ale też doszły mnie słuchy, że ma być robiony casting. I to nawet nie chodzi o „Koło Fortuny”, ale o wszystkie programy rozrywkowe, jakie są w Telewizji Polskiej. A czy to prawda, czy nie? Bóg tylko raczy wiedzieć – stwierdził w rozmowie z „Faktem”.

Norbi zdaje się nie zamartwiać zanadto o swoją przyszłość w telewizji. Obecnie skupia się na innych aktywnościach.

Norbercik siedzi w domu, jeździ na koncerty i jak telefon zadzwoni i powiedzą: „przyjeżdżaj, Norbecik”, to on przyjedzie. A jak powiedzą: „nie przyjeżdżaj”, to nie przyjadę. Albo przyjadę przybić piątkę nowemu prowadzącemu. Też tak może być. Bo ja jestem chłopakiem miłym, sympatycznym, kulturalnym i każdemu życzę jak najlepiej – zapewnia.

Zobacz także