Zaręczyny Roksany Węgiel i Kevina Mgleja
Roksana Węgiel w maju ubiegłego roku opublikowała na Instagramie wpis, w którym przekazała, że kilka miesięcy wcześniej jej ukochany, Kevin Mglej, poprosił ją o rękę. Narzeczeni do tej pory nigdy nie zdradzali, jak wyglądały oświadczyny. W rozmowie z RMF FM po raz pierwszy opisali, jak Kevin zadał Roxie to najważniejsze pytanie.
Jak opisywała Roksana, absolutnie niczego się nie spodziewała. Kevin przekazał jej, że wybiorą się na nocowanie w namiotach w lesie. Ten pomysł nie przypadł jej do gustu z powodu wspomnień, jakie miała z dzieciństwa:
To było bardzo emocjonujące dla mnie, bo Kevin po prostu zrobił mi mega niespodziankę. Powiedział, że jedziemy do takiego jakby campingu spać pod namiotem. A wiedział, że mam traumę związaną ze spaniem pod namiotem.
Słuchajcie, to był hit. Mam jedno takie wspomnienie, kiedyś byłam z moją mamą chrzestną na takim wypadzie i bardzo się bałam, jak ten las ożył w nocy. Miałyśmy spać pod namiotem, ale spanikowałam i wróciłyśmy. Opowiadałam tę historię wielokrotnie Kevinowi, więc jak on powiedział, że nocujemy w lesie, to ja mówię: „ty nie wiesz na co się piszesz w ogóle, ty pewnie nie nocowałeś nigdy w lesie”. Mówię: „nie, tylko nie to, tylko nie to”. A on mówi: „nie no, zbieraj się, weź ciepłą kurtkę”. Wziął śpiwór, wziął taki wielki plecak, który bierzesz w góry – mówiła w RMF FM.
Tylko w RMF FM! Zaręczyny Roxie i Kevina
Choć Roksana cały czas była przekonana, że naprawdę jadą na camping, w rzeczywistości czekała na nią ogromna niespodzianka. Celem ich wyprawy był piękny dom w lesie i to właśnie tam doszło do zaręczyn. Jak opisywali zakochani, cała podłoga była zasypana płatkami róż.
Zrobił mi strasznego pranka. To odbywało się w lesie, tylko w pięknym domku, cudownie zaaranżowanym. Wnętrze było bardzo artystyczne. W środku były rzeźby, było pięknie, romantycznie. To był cudowny moment. Ale sprankował mnie naprawdę mocno – podkreśliła Roksana Węgiel w rozmowie z Maćkiem Jędruchem.
Jak dodała, oboje byli ubrani jak na nocowanie w lesie, a sam moment zaręczyn był dla nich wyjątkowy. Roxie nie kryła, że ogromnie wzruszyła się, kiedy na jaw wyszło, jaki w rzeczywistości był cel wyjazdu zorganizowanego przez Kevina.
Do momentu, kiedy dojechaliśmy do tego finalnego miejsca, ja myślałam, że jedziemy spać po prostu pod namiotem, bo jechało się przez takie lasy, bo ten dom był w lesie. Nie miał nic wspólnego z namiotem, aczkolwiek mamy świetne wspomnienia. Nawet mam zdjęcie Kevina, który jest ubrany po prostu jakby jechał na grzyby. Ja też w dresie, w jakichś ciepłych ubraniach, ale było pięknie, to była przepiękna chwila, bardzo się wzruszyłam. Zakręciła mi się łezka w oku. Później dzwoniliśmy do znajomych, rodziców, żeby się pochwalić - wspominała.
Tak Kevin oświadczył się Roksanie Węgiel
Kevin Mglej nie ukrywał też, że w trakcie oświadczyn chciał wygłosić piękną przemowę. Nie spodziewał się, że może mieć z tym trudności. Ostatecznie to najważniejsze pytanie zabrzmiało inaczej, niż to zaplanował.
Z dużej pasji jestem tekściarzem. Jest to jakaś część mojego życia, niekoniecznie zawodowa, ale już też trochę zawodowa. Wydawało mi się, że jako tekściarz zrobię to totalnie najlepiej na świecie. Wymyśliłem sobie piękne sformułowania, że polecę taką gadką przy tych zaręczynach, że będzie to długo pamiętała. No i chyba długo pamięta – mówił Kevin.
Roksano Węgiel, wyjdziesz za mnie? I czeka. Mówię: „ale musisz włożyć mi ten pierścionek” – wspominała Roxie w RMF FM.
Jak dodał, stres sprawił, że jego przemówienie wyglądało inaczej, niż się spodziewał.
W mojej głowie miałem już przygotowane: „miłości mojego życia, która wpływasz na mnie cudownie…” Wiesz, wymyślałem sobie, że to będzie jakoś pięknie powiedziane, ale finalnie wyszło: „eeee” – wyjaśnił, nie kryjąc rozbawienia.