Iwona Pavlović przekazała wieści o Beacie Tyszkiewicz. "Szkoda..."

Iwona Pavlović w ostatnim wywiadzie podzieliła się nowymi wieściami na temat Beaty Tyszkiewicz. Ostatnio w mediach wypowiadali się zmartwieni znajomi dawnej jurorki "Tańca z gwiazdami". Jak teraz wygląda sytuacja?

Beata Tyszkiewicz wycofała się z życia publicznego

Nazywana „pierwszą damą polskiego kina” Beata Tyszkiewicz w ostatnich latach kariery kojarzona była przede wszystkim z programem „Taniec z gwiazdami”, w którym jurorowała od 2005 roku. Po tym, jak w 2017 roku przeszła rozległy zawał mięśnia sercowego, zniknęła z tanecznego show, a wkrótce całkowicie wycofała się z życia publicznego.

W minionych latach do mediów docierały jedynie szczątkowe informacje o tym, jak obecnie wygląda życie 85-letniej gwiazdy. Tyszkiewicz odcięła się nie tylko od świata show-biznesu, ale i od znajomych z branży.

Nie chciałabym obarczać nawet bliskich przyjaciół pewnym rozczarowaniem. Brak aktywności zawodowej sprawia, że nie ma już wspólnych projektów, które w naturalny sposób są tematem do rozmów. Wszystkich moich przyjaciół serdecznie pozdrawiam i myślę o nich często i ciepło – wyznała niedawno „Newsweekowi”.

W rozmowie z tym samym magazynem, często z niekrytym smutkiem, wypowiadali się jej dawni współpracownicy.

Próbujemy ją przekonać, że takie odcięcie się nie ma sensu, że więcej korzyści miałaby z kontaktu z ludźmi. Ale się uparła – skwitował Daniel Olbrychski.

Iwona Pavlović przekazała wieści o Beacie Tyszkiewicz

Teraz głos w sprawie zabrała też Iwona Pavlović, która pracowała z Beatą Tyszkiewicz przy licznych edycjach „TzG”. Zapytana przez portal ShowNews o dawną koleżankę z pracy, potwierdziła słowa Daniela Olbrychskiego. Jednocześnie podkreśliła, że nie jest upoważniona, by wypowiadać się w jej imieniu:

Beatka nie chce się z nikim kontaktować, więc ja też nie mogę być upoważniona do tego, żeby cokolwiek mówić na ten temat. Nie chce mieć kontaktów i ma do tego prawo. Wiele osób ją namawiało i namawia, ale ona nie chce i musi tak zostać. Szkoda. Za Beatką bardzo tęsknie, ale to jest jej decyzja i myślę, że trzeba to uszanować

Dodajmy, że jakiś czas temu w mediach pojawiły się wieści o nieoczekiwanym powrocie Beaty Tyszkiewicz. Mimo że karierę zakończyła wiele lat temu, 85-letnia aktorka zdecydowała się zrobić wyjątek i użyczyć głosu jednej z postaci w animacji o roboczym tytule „Na mój pogrzeb w czerwonej sukni przyjdź”. Szczegóły produkcji jednak nie są jeszcze znane.

fot. AKPA

Zobacz także