Pasja do biegania została Tomowi Hanksowi chyba jeszcze z czasów kultowego „Forresta Gumpa”. Bo właśnie to robił w nowojoskim Central Parku, gdy nowożeńcy Elisabeth i Ryan byli właśnie w trakcie swojej sesji ślubnej. Podczas gdy inni biegacze omijali parę i fotografującą ich Meg Miller, by swoją obecnością w kadrze nie popsuć zdjęcie, jeden z nich wbiegł prosto przed obiektyw aparatu.
Jak się okazało – był to właśnie 60-letni aktor znany najlepiej z roli tytułowego bohatera w kultowym filmie „Forrest Gump”. Jak relacjonuje fotografka, Hanks ukłonił się, grzecznie przedstawił, a następnie uścisnął dłoń pana młodego, pannę młodą ucałował w dłoń i złożył nowożeńcom gratulacje. Co więcej, aktor zaoferował swoją pomoc w trakcie wesela!
„Jego pojawienie się było prawdziwą wisienką na torcie!” – pisze autorka sesji ślubnej Elisabeth Ryana, która udokumentowała wszystko na zdjęciach. 60-letni aktor nie omieszkał również zrobić sobie selfie z nowożeńcami. Wspólną fotografię opublikował na swoim oficjalnym Instagramie, jeszcze raz życząc młodej parze powodzenia na nowej drodze życia.
Życie jest jak pudełko czekoladek... Nigdy nie wiesz, kiedy spotkasz Toma Hanksa
27 września 2016, 16:21
Pewna para z Nowego Jorku miała szczęście spotkać słynnego aktora w wyjątkowych okolicznościach. To miała być zwykła sesja ślubna, jednak Tom Hanks swoją obecnością postanowił nieco "popsuć" zdjęcia.