Kodi Lee trzeci raz w "America's Got Talent"
Kodi Lee jest doskonale znany wszystkim fanom formatu "Got Talent". Po raz pierwszy pojawił się w nim w 2019 roku. 22-letniego wówczas wokalistę na scenę wprowadziła jego mama -Tina. Kobieta opowiedziała jurorom krótką historię jego miłości do muzyki:
Gdy był jeszcze mały, odkryliśmy, że kocha muzykę. Dzięki niej i występowaniu nauczył się jakoś radzić w świecie. Bo gdy jesteś autystyczny, naprawdę ciężko jest robić to, co robią inni ludzie. Tak naprawdę muzyka ocaliła mu życie.
Niewidomy uczestnik z autyzmem zaprezentował później utwór "A Song for You" z repertuaru Donny Hathaway. Jego występ poruszył i zachwycił nie tylko publiczność, ale również jurorów. Howie Mandel, Gabrielle Union, Julianne Hough i Simon Cowell byli poruszeni całą sytuacją. Nagrodzono go "złotym przyciskiem", który zagwarantował mu przejście bezpośrednio do odcinków "na żywo". W kolejnym etapie młody mężczyzna udowodnił, że ma niesamowite umiejętności i został zwycięzcą 14. edycji "America's Got Talent".
W ubiegłym roku Kodi pojawił się w specjalnej odsłonie programu, do której zaprosili najlepszych z najlepszych. W "America’s Got Talent: All-Stars" zasiadł przy fortepianie i zaśpiewał m.in. wyjątkową wersję utworu "Biblical" z repertuaru Caluma Scotta.
Co zaprezentował w tym roku w "America's Got Talent: Fantasy League"? Jego występ widzowie zapamiętają na długo, a "złoty przycisk" wydawał się tylko formalnością...
Kodi Lee zadedykował utwór mamie. "Dziękuję, że nigdy ze mnie nie zrezygnowałaś"
Kodi Lee dziś ma 27 lat i stale rozwija swoje umiejętności wokalne i instrumentalne. W "America's Got Talent: Fantasy League" wykonał autorski utwór "Journey of You and I". Piosenkę zadedykował swojej mamie - która w czasie pokazu pojawiła się na scenie. W trakcie występu wokalista zwrócił się bezpośrednio do niej z podziękowaniami:
Dziękuję, że nigdy ze mnie nie zrezygnowałaś, za Twoje bezinteresowne oddanie. Jesteś moim bohaterem, jesteś moim wszystkim.
Jego gra, śpiew oraz szczerość poruszyła zarówno widzów, jak i jurorów. Po wielu policzkach polały się łzy, co widać na opublikowanym w sieci nagraniu. Nikt nie krył wzruszenia, a po występie 27-latka nagrodzono gromkimi brawami i owacjami na stojąco. Co więcej, Howie Mandel nacisnął "złoty przycisk".