Fast foody dla dzieci
Wszystko zaczęło się od Instagram Stories, na którym Agnieszka Włodarczyk zastanawiała się czemu, w miejscach przeznaczonych dla dzieci znajdują się same fast foody i słodycze, zamiast warzyw i jedzenia bez tłuszczu. To wywołało lawinę komentarzy. Jedna osoba napisała, żeby w takim razie pokazała jedno dziecko, które woli brokuły od pizzy. Celebrytka, która w 2020 roku związała się z triathlonistą Robertem Karasiem, a rok później urodziła syna, odpowiedziała jednym słowem:
Nasze.
Agnieszka Włodarczyk o niezdrowym jedzeniu
Wypowiedzi internautów na temat żywienia dzieci było tak dużo, że artystka postanowiła napisać o tym post. Zaczęła od tego, że w każdym kraju jest to samo. Na placach zabaw i w innych miejscach przeznaczonych dla dzieci są tylko fast foody i słodkie przekąski. Przyznała, że sama czasem daje synowi coś niezdrowego, ale nigdy nie jest to w ramach obiadu czy śniadania.
Szkoda, że na placach zabaw dla dzieci nie ma wyboru. Ciekawe czy jabłka i arbuzy schodziłyby gorzej?
Agnieszka Włodarczyk wywołała lawinę komentarzy
Zdania internautów są podzielone. Niektórzy przyznają Agnieszce Włodarczyk rację i żalą się, że ich dzieci cieszą się na wycieczki szkolne jedynie ze względu na możliwość zjedzenia w McDonaldzie czy, że w szkołach zdrowe kanapki „przegrały” ze słodkościami. Inni komentują, że nic się nie stanie, gdy ich syn czy córka będą jeść pizzę przy okazji wyjścia na plac zabaw. Pojawiły się także głosy, że owoce są ulubioną przekąską ich pociech.
Wczoraj zbierałam z synem na WOŚP w hipermarkecie byłam przerażona jak pod rząd kilka osób wychodziło z coca-colą w ręce.
Arbuz wielka miłość moich córek.
Nasze społeczeństwo ma wbite do głowy, że miłość do dziecka mierzy się ilością danych mu słodyczy czy innych niezdrowych rzeczy.
Najgorsze, że w polskich restauracjach jako główne danie dla dzieci są nugetsy z frytkami, to jest tak ohydne..
Mam to szczęście, że moje dziecko od pierwszego kęsa faworyzowało warzywa i owoce. Teraz ma 5 lat i nadal tak jest.