Martyna Kaczmarek o rozwodzie: "Nie przysięgałam niczego do śmierci"

W Internecie cały czas wiele mówi się o rozwodzie Martyny Kaczmarek. Kobieta była w związku przez 6 lat i jeszcze niedawno zapewniała, że kryzys został pokonany. Teraz już wiemy, że modelka rozstała się z mężem, bierze rozwód i ma już nowego partnera. Na Instagramie zaczęła też publikować treści na związkowe tematy - nie wszystkie jej stanowiska spodobały się internautom.

Martyna Kaczmarek o związkach

Jakiś czas temu w mediach społecznośniowych pojawiła się informacja, że modelka i influencerka – Martyna Kaczmarek – rozwodzi się z mężem. Para była razem przez 6 lat. Po tym, jak wiadomość ujrzała światło dzienne, na Instagramie kobiety zaczęły pojawiać się posty dotyczące tematów związkowych. Kumulacja nastąpiła w ostatnich dniach.

Najpierw Martyna opublikowała filmik, wedle którego najważniejszą jej lekcją z 2023 było to, że w myśl idei partnerów jako dwóch połówek pomarańczy, ona nie jest połówką i nie potrzebuje „drugiej połowy” do tego by być szczęśliwym człowiekiem. Potem pojawił się materiał o tym, że rozwód nie jest końcem świata i podczas zawierania małżeństwa Kaczmarek brała pod uwagę to, że za jakiś czas może się rozstać, ponieważ ludzie się zmieniają. Teraz na jej profilu opublikowany został film, gdzie Martyna przypomina, że nie musi minąć jakiś czasu, by zmienić zdanie. Jako przykłady podaje tu rozwód po roku małżeństwa i nieplanowanie macierzyństwa, po tym, jak się mówiło, że chce się mieć dzieci.

Każdy wybór (i jego brak) w naszym życiu ma konsekwencje. Zmiana zdania nie wyklucza odpowiedzialności. Możesz mieć najbardziej przemyślaną decyzję na świecie i… zmienić zdanie. Tak działa życie

Zamieszanie na profilu Martyny Kaczmarek

Pod ostatnim nagraniem internauci nie mieli wobec kobiety litości. Wielu z nich zaznaczało, że w dorosłym życiu wypada być choć trochę odpowiedzialnym. Nawiązywali także to tego, że influencerka zawarła małżeństwo, a więc była to już poważna relacja.

No nie wiem chyba w życiu trzeba być też trochę odpowiedzialnym

Jeżeli przyrzekam komuś, że będziemy go kochać i wspierać aż do śmierci, albo że się nim zaopiekujemy jak rodzic lub nowy właściciel, to rozwód po roku lub oddanie z powrotem dziecka do sierocińca lub psa do schroniska po miesiącu jest jak najbardziej krzywdzeniem innej istoty. 

Martyna odpowiedziała krótko:

Brałam ślub cywilny, nie przysięgałam niczego do śmierci.

Jeden z użytkowników zapytał również Martynę, dlaczego usuwa niektóre komentarze.

Bo mogę – odpisała.

Na InstaStory Kaczmarek odpowiedziała na pytanie zadane przez użytkownika, dotyczyło ono samopoczucia influencerki po ostatniej serii postów.

W czerwcu przeżyłam swoją żałobę. […] Minęło pół roku i otworzyłam się tutaj, bo wiem, że mam sporo przemyśleń, które chcę uzewnętrznić. Wiem, że wiele z ostatnich treści może wywołać dyskomfort. Ta emocja, uczucie, z czegoś wynika. Nie wiecie i nie będziecie wiedzieć na dzień dzisiejszy, co dokładnie się stało i z czego wynikało rozstanie. […]

https://www.instagram.com/martynakaczmarek/

Zobacz także