Nie żyje muzyk znany ze Scorpions. Zespół jest zdruzgotany

Nie żyje wieloletni muzyk zespołu Scorpions. James Kottak odszedł w wieku 61 lat. Grupa pożegnała go w zamieszczonym w mediach społecznościowych wpisie. "Był dla nas jak brat" - piszą członkowie kultowej formacji.

Nie żyje James Kottak ze Scorpions

James Kottak, wieloletni muzyk grupy Scorpions, nie żyje. Perkusista odszedł w wieku 61 lat, o czym zespół poinformował w zamieszczonym na Facebooku wpisie. Obecni członkowie formacji podkreślają, że to dla nich ogromna strata.

Bardzo smutna wiadomość. Nasz serdeczny przyjaciel i perkusista przez 20 lat, James Kottak odszedł w wieku 61 lat. James był cudowną istotą, świetnym muzykiem i kochającym rodzinę człowiekiem. Był dla nas jak brat i będzie nam go naprawdę brakowało – napisano w poście podpisanym przez Klausa Meine, Rudolfa Schenkera, Matthiasa Jabsa, Pawła Mąciwodę i Mikkey’a Dee.

Jako pierwszy o śmierci Jamesa Kottaka poinformował Metal Sludge. Wieści te w rozmowie z amerykańskim portalem TMZ potwierdziła córka muzyka. Jak przekazała, jej ojciec zmarł we wtorek 9 stycznia 2024 roku w Louisville w stanie Kentucky.

James Kottak – kim był?

James Kottak urodził się 26 grudnia 1962 roku w Los Angeles. Działalność w branży muzycznej rozpoczął pod koniec lat 80. W latach 1987-1989 był członkiem zespołu Kingdom Come, w 1996 roku dołączył zaś do grupy Scorpions, z którą występował jako perkusista przez kolejne dwie dekady, do 2016 roku. Równolegle działał pod szyldem założonego w 1996 roku zespołu Kottak.

Razem z kultową niemiecką formacją nagrał albumy: „Eye II Eye” (1999), „Moment of Glory” (2000), „Acoustica” (2001), „Unbreakable” (2004), Humanity – Hour 1” (2007), „Sting in the Tail” (2010), „Live 2011: Get Your Sting & Blackout” (2011), „Comeblack” (2011), „MTV Unplugged – Live in Athens” (2013), „Return to Forever” (2015).

Zobacz także