Wpadka Viki Gabor w Zakopanem
Emocjonująca noc sylwestrowa już za nami. W telewizji emitowane były imprezy z Zakopanego i Chorzowa. „Sylwester z Dwójką” był reklamowany jako ten, na którym zaśpiewają największe gwiazdy estrady. Na Równi Krupowej pojawili się m.in. Edyta Górniak, Maryla Rodowicz, Justyna Steczkowska, Cleo czy Roksana Węgiel.
Na imprezie w Zakopanem była także Viki Gabor, która na scenie pojawiła się kilka razy. Wykonywała swoje utwory oraz zastąpiła… Sylwię Grzeszczak. Razem z Liberem zaśpiewała piosenkę „Co z nami będzie”.
To właśnie ten utwór był dla niej pechowy. Viki Gabor kilkukrotnie pomyliła tekst. Najpierw zapomniała zaśpiewać pierwszego wersu refrenu.
Kiedy rozpędzi się, znowu będzie, co z nami będzie... Świat rozpędzi się niebezpiecznie, co z nami będzie? – usłyszała publiczność w Zakopanem.
16-latka nie poddała się jednak i kontynuowała występ. Pogubiła się jeszcze bardziej:
Każdy zachód słońca nasz, każdy podniesiony ton, każdy naprawiony błąd i czy mu...
W tym momencie młodziutka wokalistka zacięła się. Wtedy interweniował Liber. Wszedł na scenę i dośpiewał piosenkę do końca.
Wpadka Viki Gabor na „Sylwestrze z Dwójką”. Burza w sieci
Nagranie z wpadką Viki Gabor szybko pojawiło się w mediach społecznościowych. Część internautów broni 16-latkę podkreślając, że ta na scenie kilka razy sygnalizowała problemy z odsłuchem. Podkreślają też, że dopiero zaczyna swoją karierę, a więc tego typu sytuacje będą miały miejsce. Inni jednak mają odmienne zdanie. Uważają oni, że Viki Gabor powinna lepiej przygotować się do występu, gdyż wiedziała, jaką piosenkę ma zaśpiewać.
Myślę, że po prostu odsłuch nie zadziałał jak powinien, bo widać że poprawia słuchawkę i się zestresowała
Wszyscy zrzucają problem na odsłuch ale gwiazdy takie jak Gabor dowiadują się wcześniej co będą śpiewać więc miała czas na przeczytanie tekstu
Przynajmniej widać że nie śpiewa z playbacku
No przykre, bo piosenka mega – czytamy w komentarzach.