Natalia Kukulska w żałobie. Lech Konopiński nie żyje

Natalia Kukulska podzieliła się z fanami smutnym wyznaniem. Już od paru dni przeczuwała, że coś się wydarzy. Teraz poinformowała o śmierci bliskiej jej osoby. "Jak nie wierzyć w znaki?" - zastanawia się wokalistka.

Natalia Kukulska w żałobie

Natalia Kukulska jako dziecko przeżyła wielką tragedię. Gdy miała zaledwie 4 lata, jej mama, słynna Anna Jantar, zginęła w katastrofie lotniczej na Okęciu. Później musiała pożegnać też tatę. Jarosław Kukulski, ceniony kompozytor, odszedł 13 września 2010 roku. Teraz artystka straciła niestety kolejną bliską osobę. W środę Wielkopolski Oddział Związku Literatów Polskich poinformował o śmierci Lecha Konopińskiego. Poeta, dziennikarz, publicysta, satyryk oraz autor utworów dla dzieci i młodzieży był także przyjacielem rodziny Kukulskich.

Lech Konopiński nie żyje

Natalia Kukulska po śmierci Lecha Konopińskiego zdecydowała się zamieścić na Instagramie obszerny wpis, w którym wyjawiła, jak wyglądało jej kilka ostatnich dni. Jak wyznała, w tym czasie postać „wujka Lecha” wciąż jej towarzyszyła.

Od kilku dni moje myśli krążą wokół Lecha Konopińskiego. Należał do grona przyjaciół moich rodziców, a nawet dziadków. Lechu był uznanym poznańskim poetą, bajkopisarzem, fraszkopisarzem i autorem tekstów piosenek. Napisał ich wiele również dla mojej mamy (min. „ Najtrudniejszy pierwszy krok” Za każdy uśmiech”, „ Za wszystkie noce”). Był również świadkiem na ślubie moich rodziców. I nie umiem wytłumaczyć, dlaczego akurat teraz tak intensywnie o nim myślałam – napisała w mediach społecznościowych.

Gwiazda wspomniała także, że jeszcze niedawno zapraszała Lecha z rodziną na swój koncert, ale „nie przyszli, bo nie czuli się najlepiej”. Pojawił się za to wnuk poety i obdarował piosenkarkę torbą pełną książek dla dzieci autorstwa Konopińskiego. Także on przekazał Kukulskiej informację o śmierci artysty.

Wkrótce zadzwonił telefon. Jego wnuk Tomek poinformował, że dziadek właśnie zmarł. Jak nie wierzyć w znaki? Przeżył piękny wiek 92 lata, tyle, ile moja babcia… Zresztą na 90. urodzinach mojej babci był jednym z gości i napisał dla niej wspaniały wiersz. Miał niesamowite pióro i poczucie humoru. Mam o nim tyle ciepłych wspomnień. Pamiętam, jak dopiero co, śpiewałam na jego 60. urodzinach ,mając lat 16… A gdy śpiewałam będąc dzieckiem, też napisał dla mnie piosenkę „Mała smutna królewna”… Taka znów się dzisiaj czuję – wyjawiła, zwracając się bezpośrednio do Lecha Konopińskiego oraz jego pogrążonych w żałobie najbliższych:

Wujku, dziękuję za twoją obecność w naszym życiu. Rodzinie składam szczere kondolencje

Zobacz także