20 lat temu odszedł Tupac Shakur

Dziś mijają dokładnie dwie dekady od dnia, w którym świat muzyki stracił jedną z najważniejszych w historii rapu postaci. Tupac Shakur zmarł 13 września 1996 roku, mając zaledwie 25 lat.




13 września 1996 roku świat obiegła szokująca dla fanów hip-hopu wiadomość. W University Medical Center w Las Vegas zmarł Tupac Shakur, po tym jak kilka dni wcześniej jego samochód został ostrzelany, a pięć z dwunastu kul raniło rapera.

Po dziś dzień sprawa nie została wyjaśniona i brak jednoznacznej diagnozy potwierdzającej tożsamość i motyw sprawcy. Co jakiś czas powracają teorie spiskowe dotyczące upozorowania śmierci rapera, którym brak jednak dostatecznego potwierdzenia. Jedno jest natomiast pewne: 2Pac był niepodważalnie jednym z najważniejszych twórców w historii hip-hopu i muzyki w ogóle. Odmienił ten gatunek i jego postrzeganie na zawsze, łącząc w swojej twórczości rapowane teksty z melodyjnymi podkładami.



2Pac tworzył nie tylko muzykę, ale gościnnie występował również przed kamerą. Zadebiutował w 1991 roku albumem „2Pacalypse Now”. Za życia wydał później jeszcze cztery płyty studyjne, z których każda pokryła się platyną. Po śmierci rapera ukazało się pięć kolejnych albumów z zarejestrowanym przez niego materiałem. To właśnie na nich znalazły się takie przeboje jak „Changes” czy „Gospel Ghetto”, które zyskały sympatię nie tylko fanów muzyki hip-hopowej.

Oprócz działalności aktorskiej i muzycznej, tworzył także wiersze. Jest autorem tomiku wierszy „The Rose That Grew from Concrete”, czyli „Róża, która wyrosła na betonie” – co doskonale podsumowuje jego niesamowitą karierę muzyczną.



Jeszcze w tym roku na ekrany kin ma trafić film biograficzny opowiadający o tym legendarnym niemal muzyku. Obraz „All Eyez On Me” jest obecnie w toku produkcji, a kilka miesięcy temu w sieci pojawił się jego pierwszy zwiastun.

Zobacz także