Sylwia Bomba i Grzegorz Collins są parą
W drugiej połowie października Sylwia Bomba i Grzegorz Collins potwierdzili, że są razem. Gwiazda programu „Gogglebox. Przed telewizorem” i znany z produkcji TVN prezenter i przedsiębiorca od razu stali się jedną z najgorętszych par w rodzimym show-biznesie. Jakby tego było mało, po zaledwie miesiącu od ogłoszenia przez nich związku w mediach zaczęły krążyć plotki o ślubie. Zakochani odnieśli się do sensacyjnych wieści w charakterystyczny dla siebie sposób – z dużym poczuciem humoru.
Napisali, że bierzemy ślub – zwróciła się Bomba do swojego partnera na InstaStories.
Naprawdę? No to bierzemy, co mamy zrobić! Bardzo wam dziękujemy za oświadczyny, przyjmujemy je – zadeklarował w odpowiedzi roześmiany Grzegorz.
Bomba odpowiada na pogłoski o ciąży
Bomba i Collins ostatnio po raz kolejny zjawili się razem na salonach. Tym razem wybrali się do Garnizonu Sztuki na premierę przedstawienia „Klub Niepokornych”. Do teatru przyszli ubrani od stóp do głów w czerń. Sylwia podkreśliła sylwetkę obcisłą sukienką. Na zdjęciach z imprezy uwagę niektórych przykuł jej brzuch. Zaczęły pojawiać się pytania o ciążę. Mama małej Tosi szybko na nie zareagowała.
Jak obstawiacie? Chłopczyk czy dziewczynka, czy burger? – zażartowała w jednej z relacji zamieszczonych na Instagramie, by za chwilę rozwiać wszelkie wątpliwości.
Gwiazda komentatorskiego show stacji TTV postanowiła opublikować w sieci nagranie z siłowni, by wyjaśnić temat „ciążowego brzucha”. Na filmie dokumentującym jej trening trudno się go dopatrzeć.
Tymczasem ja i mój ciążowy brzuchol. Cieszę się, że wiele osób jest świadomych, że czasem sukienka lub światło mogą po prostu coś przekłamać. A nieświadomym życzę więcej luzu – skwitowała.
Wystarczy inna perspektywa – dodała, porównując dwa ujęcia ze wspomnianej premiery.
fot. Instagram/@sylwiabomba