Wygląda na to, że płyty DVD przejdą do historii w podobny sposób, jak dyskietki wyparte przez wygodniejsze i bardziej pojemne dyski przenośne. O dłuższego czasu w wielu domach zamiast wystawnych kolekcji pudełkowych filmów dominują wirtualne biblioteki platform streamingowych. Warto podkreślić tu główną różnicę: pudełko jest naszą własnością, zaś w przypadku serwisów VOD wykupuje się tylko dostęp do ich treści.
Płyty DVD na dobre znikną ze sklepów?
Nietrudno zauważyć, że odtwarzacze DVD coraz rzadziej goszczą przy telewizorach. Dzieje się tak, bo większym zainteresowaniem cieszą się obecnie platformy streamingowe. Nie można też przejść obojętnie obok jakości, która w przypadku płyt jest po prostu kiepska.
Oczywiście, problem niskiej rozdzielczości mogłyby rozwiązywać filmy w wersji Blu-ray. Mogłyby, ponieważ tego rodzaju płyty mają w Polsce dość wysokie ceny. Za tegoroczny hit "Barbie" w takiej formie trzeba zapłacić około 100 zł, podczas gdy w serwisie Player można wypożyczyć go na dwie doby za 18 zł.
Taka sytuacja na rynku sprawia, że filmy w wersjach fizycznych kupują dziś raczej tylko kolekcjonerzy. Niestety, w przyszłości może się to zmienić, bowiem wytwórnie zaczęły wycofywać się w naszym kraju z tej formy dystrybucji kinowych hitów.
Universal rezygnuje w Polsce z filmów na płytach DVD
Jak podaje portal "Wirtualne Media", studio Universal Pictures od początku przyszłego roku nie będzie wydawać w Polsce nowych programów i filmów kinowych na płytach DVD, Blu-ray i 4K UHD. Jednym z ostatnich filmów, które wytwórnia wypuściła na rynek w tej formie, jest "Oppenheimer".
Podobny los spotkał kilka lat temu fizyczne wersje filmów wytwórni Sony Pictures. Gdy w 2020 roku upadł dotychczasowy dystrybutor płyt tego studia w Polsce, nikt nie przejął po nim praw do wydawania jego biblioteki.