Piotr Stramowski wyjawił, dlaczego ma bliznę na twarzy. Historia jest makabryczna!

Piotr Stramowski od lat gra w filmach i serialach. Ostatnio pojawił się w produkcji "Cały ten seks", gdzie wystąpił obok Anny Kaczmarczyk. Razem z koleżanką z planu wziął udział w zabawie, polegającej na tym, by odgadnąć, która opowiedziana historia jest prawdziwa. Jedna z opowieści Stramowskiego była całkiem makabryczna.

Piotr Stramowski – kariera

Piotr Stramowski jako dziecko planował zostać fizykiem lub astronomem, a potem w planach pojawił się jeszcze zawód archeologia. Finalnie ścieżka kariery poprowadziła go do aktorstwa – w 2012 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie. Na początku pracował przy produkcjach serialowych, a przełom nastąpił w momencie, gdy wystąpił w filmie Patryka Vegi „Pitbull. Nowe porządki”, w którym wcielił się w postać komisarza o pseudonimie Majami. W kolejnych latach Stramowski często pojawiał się u tego reżysera i mogliśmy obejrzeć go między innymi w „Botoksie” i „Kobietach mafii”. Ostatnio wystąpił w nowym filmie Tomasza Mendesa – „Cały ten seks” – gdzie partnerowały mu między innymi Anna Kaczmarczyk i Magdalena Lamparska.

Skąd wzięła się blizna na twarzy Stramowskiego?

Ostatnio Stramowski pojawił się w materiale przygotowanym przez Amazon Prime Video Polska, gdzie razem z Anną Kaczmarczyk dzielą się historiami ze swojego życia. Wśród nich dwie są prawdziwe, a jedna jest kłamstwem. Zadanie polega na tym, by zgadnąć, co zostało zmyślone. Dwie opowieści nie były zbyt szokujące – dotyczyły ukruszonego zęba i psa, który wybrał sobie zaskakujące miejsce na nocleg. Trzecia nie była już jednak taka prosta i odnosiła się do niebezpiecznego zdarzenia, które wydarzyło się w przeszłości, a z którego skutkami aktor mierzy się do dziś. Chodzi o wypadek, po którym nad ustami Stramowskiego została blizna.

Jak miałem dwa latka, bawiłem się na podwórku z moim kolegą. Zdarzył się wypadek, bo wbił mi plastikową rurę tutaj. Przeszła na wylot. Tak, że mogłem wystawić język na drugą stronę.

Siedząca obok Kaczmarczyk obstawiła, że to właśnie ta historia jest fałszywa. Kiedy okazało się, że jest w błędzie, a Stramowskiemu naprawdę przydarzył się taki wypadek, nie kryła zaskoczenia.

Co Ty mówisz?! – skwitowała.

Zobacz także