Krupińska i Karpiel-Bułecka przerwali milczenie. Prawda o ich związku wyszła na jaw

Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka pobrali się w 2018 roku. Dotąd nie opowiadali wspólnie o małżeństwie. To jednak się w końcu się zmieniło. Nie ma już wątpliwości, co dzieje się w ich związku...

Paulina Krupińska w teledysku Zakopower

Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka są razem już od niemal dekady, bo od 2014 roku. Ślub wzięli 26 lipca 2018 roku, owocami ich związku są zaś 8-letnia córka Antonina i 6-letni syn Jędrzej. Dotąd modelka i wokalista w show-biznesie działali niezależnie. Ostatnio się to zmieniło, bo Paulina wystąpiła w teledysku do utworu „Szczęście” zespołu Zakopower i Beli Komoszyńskiej.

Krupińska i Karpiel-Bułecka o małżeństwie

Przy okazji prac na planie wspomnianego wideoklipu Krupińska i Karpiel-Bułecka po latach małżeństwa udzielili pierwszego wspólnego wywiadu. W rozmowie z reporterką „Dzień dobry TVN” gospodyni programu sporo ujawniła na temat relacji z mężem. Oboje przyznali, że odkąd są parą, bardzo wiele się od siebie nauczyli. Sebastian wymienił m.in. cierpliwość i zdolność do kompromisów. Paulina wspomniała o romantyzmie, ale nie tylko.

Musiał się też nauczyć, że trzeba ze mną dużo rozmawiać, a ja się uczę od niego, że czasem trzeba zamilknąć. Potrafimy się pięknie różnić – powiedziała, dodając:

Czasem mnie denerwuje, że tak milczy, ale jak jestem w „Dzień dobry TVN”, jestem dla widza, to wiem już, że kiedy on jest na scenie, to jest dla ludzi. Ja już też zaczęłam milczeć. Nie zawsze trzeba być wyeksponowanym do ludzi, czasem też trzeba znaleźć swój wewnętrzny spokój i dbać o swój środek i o swoje zdrowie, takie wewnętrzne

Wokalista zdradził, że gadatliwość po jego żonie „odziedziczyła” ich córka. Choć ta cecha ich różni, to artysta podkreśla, że takie właśnie różnice są piękne.

Przeciwieństwa się przyciągają i to jest super. Tak się chyba ludzie dobierają. Gdybym mówił tak dużo jak Paulina, to byśmy nic nie uzgodnili – wyznał.

Krupińska, wracając przy okazji do tematu uczenia się od siebie nawzajem, pokusiła się o żartobliwe wyznanie.

Ma generalnie przerąbane... Jedyne czego mnie nie nauczył, to śpiewania – powiedziała.

Karpiel-Bułecka stwierdził zaś na to, że nie musi tego robić, bo Paulinie śpiewanie wychodzi doskonale. W rozmowie podkreślił też, o czym mówi jego nowa piosenka i zdradził, co dla niego samego jest największym szczęściem.

Chciałbym dodać jedną ważną rzecz, żeby to wybrzmiało, o czym jest ta piosenka, ten klip. To jest o poszukiwaniu szczęścia, czyli miłości tak naprawdę, bo myślę, że miłość to jest największe szczęście, jakie w życiu może nas spotkać– skwitował.

Zobacz także