Aldona Orman miała cztery tętniaki w głowie
Aldona Orman zamieściła na Instagramie wpis, którego internauci się nie spodziewali. 55-latka poinformowała, że pękł jej tętniak, a lekarze walczyli o jej życie. Kilka dni później przekazała nowe informacje. Okazało się, że aktorka musiała przejść drugą skomplikowaną operację. Po dokładniejszych badaniach znaleziono kolejne trzy tętniaki, które zagrażały jej życiu.
Aldona Orman nie ukrywała, że jest ogromnie wdzięczna personelowi szpitala za uratowanie życia. Podkreśliła to we wszystkich swoich wpisach i wywiadzie, jakiego udzieliła w wydaniu programu „Pytanie na Śniadanie”.
Wspaniali, wyjątkowi lekarze, którzy się mną zajmują, robią wszystko, żeby się czuć jak najlepiej. Myślę, że to jeden z najlepszych dni. [Lekarze – przyp. red.] uratowali mi życie – mówiła wtedy.
Aldona Orman podkreśliła też, że miała szczęście w nieszczęściu. Kiedy pękł jej tętniak, była już po pracy i powinna wracać do domu. Zdecydowała się zostać jednak chwilę dłużej, żeby zobaczyć, jak wypadła na zagranych scenach. Dzięki temu byli świadkowie, którzy natychmiast jej pomogli. Sama byłaby zupełnie bezradna.
Myślę, że dobrze, że w takich okolicznościach, bo gdybym była sama, to na pewno nie miałabym siły i możliwości wezwać karetki. Skończyłam właśnie swoją scenę i właściwie miałam już iść do samochodu i wrócić do domu. I tak mnie coś tknęło, że podejdę do monitora i zobaczę, co dziś zagrałam. Zdążyłam usiąść na krześle i nagle zrobił się olbrzymi wybuch, jakby dynamit wybuchł mi w głowie. Ciemne plamy przed oczami, zaczęłam bełkotać, zrobiłam się sztywna, chciało mi się wymiotować, nie byłam w stanie utrzymać butelki z wodą – wspominała.
Aldona Orman wyszła ze szpitala. Co z jej postacią w „Klanie”?
Aldona Orman od lat wciela się w postać Barbary Mileckiej w „Klanie”. Czy po ostatnich wydarzeniach aktorka zniknie z produkcji lub zrobi sobie przerwę na rekonwalescencję? Jest już odpowiedź, którą uzyskał „Plotek”. Jak informuje Anna Wiejowska z biura prasowego serialu, Aldona Orman wyszła już ze szpitala. Widzowie natomiast nie zauważą jej nieobecności na planie. 55-latka zgłosiła, że chce już wrócić do pracy.
Z tego, co wiem, to Aldona Orman wyszła dzisiaj ze szpitala. Jej nieobecności nie będzie widać w serialu, bo zgłosiła szybką gotowość do powrotu do zdjęć i niedługo nagra zaległe sceny. Serialowa Barbara nie wyjedzie za granicę i nie zniknie. Nic z tych rzeczy.
Aldona Orman nie odniosła się jednak do doniesień o wypisaniu ze szpitala. Aktorka informuje jedynie, że z dnia na dzień czuje się lepiej.