Trzęsienie ziemi w „The Voice”
„The Voice UK” to brytyjska wersja znanego na całym świecie holenderskiego formatu, który w Polsce obecny jest jako „The Voice of Poland”. Tamtejsza telewizja szykuje się właśnie do startu kolejnej, dwunastej już edycji programu. Trenerami, podobnie jak w poprzednich sezonach, będą: will.i.am (związany z „The Voice UK” od samego początku), Tom Jones (wszystkie edycje poza piątą), Olly Murs (w programie od 2018 roku) i Anne-Marie (w fotelu trenerskim od 2021 roku).
Tuż przed premierą nowej edycji brytyjskie media obiegły sensacyjne wieści na temat niespodziewanych zmian w obsadzie. W tamtejszym „The Voice” zanosi się na prawdziwe trzęsienie ziemi, wygląda bowiem na to, że ten sezon będzie ostatnim dla połowy z dotychczasowych trenerów. Z programem ma pożegnać się dwójka artystów.
„To nie była moja decyzja”
Jednym ze zwolnionych z „The Voice UK” trenerów jest Olly Murs, dawny uczestnik „X Factora” i autor m.in. hitu „Heart Skips a Beat”. Wokalista potwierdził te wieści w rozmowie z „Mirror”. Nie krył przy tym rozżalenia. Jak mówi, że nie spodziewał się takiej wiadomości. O wszystkim miał dowiedzieć się przez telefon.
To był dla mnie szok, szczerze mówiąc. Nie spodziewałem się tego. (…) Na pewno znajdą kogoś świetnego na moje miejsce. Ale czy będę tęsknił? Tak. Czy chciałem odejść? Nie. Czy nadal będę oglądać program? Oczywiście, ale świadomość, że to ja mogłem tam być, będzie bolesna – przyznał.
W rozmowie z „The Sun” Murs podkreślił zaś, że decyzja o odejściu nie była jego:
Nie chcę mówić jak inni artyści, że to była moja decyzja. Nie chcę tego robić, nie chcę ściemniać moim fanom i ludziom, którzy oglądają program, mówiąc: „och, rozstaliśmy się w zgodzie – mam mnóstwo pracy w przyszłym roku, nie mogę dłużej być trenerem”
Takie same wieści miały zostać przekazane wokalistce Anne-Marie. Trenerka trzech ostatnich edycji „The Voice UK” również nie powróci w następnym sezonie. Jak twierdzi „The Sun”, produkcja ma poszukiwać na jej miejsce „gorętszej” gwiazdy. Decyzja o usunięciu 32-latki miała być podyktowana ponadto chęcią „odświeżenia” formatu, by trafiał także do młodszej grupy odbiorców.