Nietypowy eksperyment społeczny, który budzi kontrowersje
Kinga i Marcin to uczestnicy 9. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" – eksperymentu społecznego, w którym zupełnie obce sobie osoby decydują się zawrzeć związek małżeński od razu w momencie poznania. Program na przestrzeni kilku lat zdążył już zyskać swoich sympatyków, ale też przeciwników, którzy uważają, że ślub z kimś nieznajomym jest obarczony dużym ryzykiem niepowodzenia i niesie przykre konsekwencje dla uczestników nieudanych małżeństw.
Gdzie w podróż poślubną wysłano uczestników tegorocznej edycji "ŚOPW"?
Obecnie fani programu mogą obserwować perypetie uczestników, którzy wracają ze swoich podróży poślubnych. Przypomnijmy, że tym razem trzy pary nowożeńców zostały wysłane na kilkudniowe wycieczki do Hiszpanii (Krzysztof i Magda) oraz na Maltę (Marek i Kornelia oraz Kinga i Marcin).
Kinga i Marcin nie potrafią się porozumieć
O ile w przypadku dwóch pozostałych par zakończenie podróży poślubnych i adaptowanie się do nowej rzeczywistości wydaje się przebiegać bez większych problemów, o tyle w małżeństwie Kingi i Marcina nie dzieje się dobrze i to właściwie od samego początku. Nowożeńcy mają problemy ze znalezieniem wspólnego języka, a ich rozmowy często kończą się małymi sprzeczkami.
Małżeństwo podjęło decyzję o rozstaniu
Nie inaczej było w ostatnim odcinku. Zwykła wymiana zdań na temat planów dotyczących reszty dnia zakończyła się sprzeczką, która eskalowała do tego stopnia, że małżeństwo podjęło wspólną decyzję o zrobieniu sobie przerwy w eksperymencie. Kinga, która miała z mężem w Szczecinie spędzić kilka dni, spakowała walizkę i wróciła do Gdańska zaledwie na drugi dzień po przybyciu do rodzinnego miasta Marcina.