Jadwiga Barańska chciała umrzeć. Teraz gwiazda "Nocy i dni" zabrała głos. Jak się czuje?

Jakiś czas temu w mediach pojawiły się niepokojące wieści o Jadwidze Barańskiej. Jej mąż, Jerzy Antczak, poinformował o złym stanie zdrowia żony w mediach społecznościowych. Jak gwiazda filmu "Noce i dnie" czuje się teraz?

Jadwiga Barańska jest w złym stanie. Jerzy Antczak przekazał niepokojące wieści

W sierpniu Jerzy Antczak zamieścił w mediach społecznościowych obszerny wpis. W całości poświęcił go swojej ukochanej żonie, Jadwidze Barańskiej. 93-letni reżyser poinformował w nim fanów, że gwiazda filmu „Noce i dnie”, wcielająca się w postać Barbary Niechcic, ma poważne problemy zdrowotne.

Kochani przyjaciele, długo walczyłem, czy ujawniać stan zdrowia Jadzi, ale ponieważ jest mi bardzo ciężko na duszy, podaję, jaki stan rzeczy. Wiele tygodni temu pojawiło się u Jadzi schorzenie rogówki lewego oka. Lekarze wydali diagnozę, że stan jest bardzo poważny i grozi jej utrata wzroku. Po pewnym czasie podobny syndrom odezwał się w drugim oku. Jadzia nie należy do osób histerycznych ale powiedziała mi: „Życie bez wzroku nie ma sensu. Lepiej odejść.” – pisał mężczyzna.

To nie był jednak koniec złych wieści o stanie zdrowia 88-letniej aktorki. W wyniku nieszczęśliwego upadku doznała urazów, które w jej przypadku mogą wymagać kilka miesięcy leżenia w łóżku.

Jadwiga upadła przodem ciała na kamienie. Straciła przytomność i trzeba było wezwać pogotowie. W szpitalu dokonano prześwietleń i okazało się, że jeden z kręgów jest nieco przesunięty, ponadto w prawym biodrze nastąpiło pęknięcie. Jeżeli przesuniecie kręgu okazało się możliwe, z uwagi na wiek (88) biodro nie może być operowane i trzeba czekać aż nastąpi samoistny zrost. Co może potrwać wiele miesięcy leżenia w łóżku – wyjaśniał Jerzy Antczak.

Jadwiga Barańska ma problemy zdrowotne. Mówiła o śmierci

Mężczyznę trapił także stan psychiczny Jadwigi Barańskiej. 88-latka nie chciała jeść, przyjmować leków ani mieć przy sobie pielęgniarki. Nie zgadzała się również na wizyty w szpitalu i wykonanie badań. Wprost mówiła, że chce już umrzeć.

Na moje i Mikołaja błagania odpowiedziała nieoczekiwanie: „Nie walczcie ze mną i pozwólcie mi odejść posłuszna decyzji hinduskiego przesłania „Ani dłużej ani krócej tylko tyle ile przeznaczył Bóg!” – pisał zrozpaczony Antczak, prosząc internautów o modlitwę.

Jakiś czas później opublikował kolejny wpis, w którym podkreślił, że zdarzył się cud. Jadwiga Barańska sama poprosiła o zawiezienie jej do szpitala, a potem zupełnie zmieniła swoje nastawienie.

W drodze powrotnej (ze szpitala – przyp. red.) z Jadzi opadła apatia i czarne myśli. Nieoczekiwanie powiedziała: „Nie poddam się tak łatwo, będę walczyć do upadłego.” Sprawiała wrażenie innej osoby. Po powrocie do domu zjadła z apetytem obiad, oraz przyjęła bez oporu wszystkie lekarstwa. Wyraziła zgodę, aby trzy razy w tygodniu przychodziła pielęgniarka w celu rehabilitacji – przekazał Jerzy Antczak.

Kolejne informacje o formie Jadwigi Barańskiej pojawiły się kilkanaście dni temu. Aktorka wstała z łóżka i samodzielnie przeszła 15 kroków.

Kochani przyjaciele, wasze modlitwy i czułość sprawiły, że przed chwilą Jadzia wstała z pościeli i o własnych siłach doszła do łazienki (15 kroków) prosi aby przekazać wam jej bezgraniczną wdzięczność i miłość!!!!!! Jerzy i Mikołaj – relacjonował Jerzy Antczak we wpisie na Facebooku.

Jak czuje się Jadwiga Barańska? Gwiazda „Nocy i dni” zabrała głos

Teraz głos w sieci zabrała sama Jadwiga Barańska. Na profilu jej męża na Facebooku pojawił się wpis, w którym podziękowała fanom za ogromne wsparcie. Poinformowała też, że przeszła kilkanaście kroków. Przekazała również radosne wieści o nagrodzie, jaką otrzymał jej chrześniak.

Kochani przyjaciele, w ostatnich dniach spotkały mnie dwie wielkie radości. Pierwsza, to kiedy Janek Holoubek genialny syn Magdy i Gustawa a mój chrześniak zdobył nagrodę za reżyserię, a druga, to kiedy wasza czułość i modlitwy pozwoliły mi przejść kilkanaście kroków. Z miłością, Jadwiga – czytamy w poście na profilu Jerzego Antczaka.

W osobnym wpisie opublikowano zdjęcie Jadwigi Barańskiej sprzed lat, na którym towarzyszy jej malutki chrześniak.  

Zobacz także