Aż trudno uwierzyć w to, co turyści zostawiają wysoko w Tatrach! Leśniczy apeluje [WIDEO]

Rysy to cel wielu turystów, którzy chcą zdobyć najwyższy szczyt Polski. Niestety wśród osób wybierających się w Tatry, nie brakuje tych, które za nic mają zasady obowiązujące na terenie Tatrzańskiego Park Narodowego i otaczającą ich przyrodę.

Turyści zdobywają Rysy - najwyższy szczyt Polski

Rysy są najwyższym tatrzańskim szczytem Polski o wysokości 2499 metrów nad poziomem morza. Posiadają aż trzy wierzchołki. Nasz jest tym środkowym, natomiast po stronie słowackiej znajdują się dwa pozostałe – najwyższy ma 2501 m n.p.m., a najniższy – 2473 m. 

Najpopularniejszy szlak wiedzie z Palenicy Białczańskiej przez Morskie Oko i Czarny Staw pod Rysami aż na wierzchołek. Trasa tam i z powrotem to ponad 25 kilometrów, a jej przejście zajmuje przeciętnie około 12 godzin bez dłuższych przerw.

Takie rzeczy odwiedzający zostawiają wysoko w Tatrach

Słynny szczyt działa jak magnes na tysiące turystów. Niestety - jak pokazuje najnowsze nagranie Grzegorza Bryniarskiego - leśniczego z Obwodu Ochronnego Morskie Oko - niektórzy nie potrafią uszanować otaczającej ich przyrody i terenu Tatrzańskiego Parku Narodowego, który jest domem dla wielu wyjątkowych gatunków.

Skandaliczne zachowanie turystów w Tatrach. Nagranie z drogi do Morskiego Oka szokuje! "Przecieramy oczy ze zdumienia" [WIDEO]
Na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego opublikowano szokujące nagranie. Leśniczy nagrał to, co pozostało po wizycie turystów na drodze do Morskiego Oka i wyznał z żalem: "Wolimy inne prezenty. Było przez te ferie światełko w tunelu, nie było najgorzej... ale wczoraj światełko zgasło".

W czasie górskich wycieczek powinniśmy pamiętać o tym, że jesteśmy gośćmi. Nie powinniśmy hałasować, śmiecić, niszczyć przyrody i infrastruktury, łamać przepisów oraz dokarmiać czy płoszyć dzikich zwierząt. Pracownicy TPN-u regularnie apelują do turystów, jednak nadal dochodzi do nieprzyjemnych incydentów. Krzyki, biwakowanie, kąpiele w jeziorach, wędrowanie poza wyznaczonymi szlakami czy pozostawianie śmieci wetkniętych między głazy - parkowcy oraz leśnicy upominają i apelują kolejny raz do wszystkich, którzy wybierają się w Tatry:

(...) Zdjęcie na szczycie – wiadomo, obowiązkowo! Rozumiemy także, że część z Was chce mieć na zdjęciu kartkę z napisem, gdzie jesteście. Ale dlaczego zostawiacie je na szczycie…? Kartki momentalnie stają się śmieciami i można je znaleźć wszędzie wokół… Prosimy, abyście przyniesione kartki (oraz wszelkie odpadki) zabierali ze sobą z powrotem - wyrzucajcie je poza terenem parku narodowego w miejscach do tego przeznaczonych. Chyba nikt nie chce, by w Tatrach spomiędzy skał czy kosodrzewiny wystawały papiery, butelki i inne śmieci…?  Stanowią one zagrożenie dla zwierząt, które – skuszone zapachem – czasami je zjadają. Może to doprowadzić do choroby, a nawet śmierci dzikiego zwierzęcia.

Ponadto po raz kolejny przypominamy – biwakowanie na terenie TPN jest zabronione! W parku narodowym jesteśmy tylko gośćmi, dajmy przyrodzie odpocząć w nocy.

W górach jak na stadionie? Kamera uchwyciła zachowanie turystów. "Największa meksykańska fala Tatr"
Wycieczka w góry niesie ze sobą wiele emocji. Czego można spodziewać się na szlaku? Elementem zaskoczenia dla turystów w Tatrach mogła być nie tylko długa kolejka, ale też zachowanie osób w niej stojących. "Największa meksykańska fala" - brzmi opis do oryginalnego nagrania, które podzieliło internautów.

Biegnący niedźwiedź na szlaku z Murowańca do Kuźnic! "Lekko zestresował turystów" [WIDEO]
Turyści, którzy ostatnio wędrowali jednym z najpopularniejszych szlaków w Tatrach - z Hali Gąsienicowej do Kuźnic, mogli spotkać niedźwiedzia. Widok biegnącego drapieżnika może wywołać u wielu osób szybsze bicie serca! Nagranie ze zdarzenia opublikowano na Facebooku.

Zobacz także