Aryna Sabelenka w półfinale US Open
Aryna Sabalenka ma za sobą świetne występy na tegorocznym US Open. Białorusinka szła jak burza, pokonując kolejne rywalki, aż do rozegranego w piątek półfinału. 25-latka zmierzyła się w nim z Amerykanką, Madison Keys, która okazała się dla niej niezwykle trudną przeciwniczką.
Początek meczu był dla Sabalenki bardzo wymagający, bo Keys praktycznie zdominowała kort, pokonując ją w pierwszym secie 6:0. W pewnym momencie tenisistka z Białorusi postanowiła dać upust swoim emocjom, co zarejestrowały kamery. Zawodniczka nie gryzła się także w język, bo z jej ust padły ostre słowa.
Aryna Sabalenka wściekła się na korcie
Białorusinka już nieraz dawała na korcie popis swojej frustracji. Tym razem poszła jednak o krok dalej, bo najpierw zaczęła krzyczeć na swój sztab szkoleniowy, a później podobno wulgarnie obraziła swoją rywalkę, co wynika z tłumaczenia, jakie pojawiło się w mediach społecznościowych. Po chwili Aryna cisnęła rakietą, która uderzyła w element wystroju stadionu.
Kij strzela tylko raz w roku, więc po cholerę właśnie dziś, w półfinale, s..o – miała rzekomo wykrzyczeć w stronę oponentki.
Ostatecznie Aryna Sabalenka pokonała Madison Keys i awansowała do finału US Open, w którym zmierzy się z Amerykanką, Coco Gauff. Wiadomo już, że Białorusinka zdetronizuje Igę Świątek. Niemal pewne jest, że Sabalenka od następnego poniedziałku będzie nową liderką rankingu WTA. 21-letnia Polka pożegna się z tym tytułem po 75 tygodniach.