Wykuli dziurę w Wielkim Murze, bo... spieszyli się do pracy

Przetrwał niejeden najazd, wojnę i inne historyczne zawieruchy. Poważne uszkodzenie zadali mu za to spieszący się do pracy robotnicy. Dziura, jaką zrobili w Wielkim Murze Chińskim stanowi poważne zagrożenie dla tego zabytku.

Wyjuli dziurę, bo chcieli zrobić skrót

Jak informuje brytyjska stacja BBC, Wielki Mur Chiński stał się przeszkodą, utrudniającą dojazd do pracy dwójce robotników. 38-letni mężczyzna i jego znajoma, 55-letnia kobieta byli zatrudnieni na jednej z budów w prowincji Shanxi (Chiny). Sprawny dojazd do pracy utrudniał im fragment tej cennej fortyfikacji. Mając za nic dokonania przodków, postanowili zrobić w niej wyłom. By ich skrót spełnił swoją funkcję, musieli wykuć otwór nieco większy od koparki, którą dojeżdżali na budowę. Sporą dziurę odkryto pod koniec sierpnia. Śledczy rozpoczęli poszukiwania sprawców. We wtorek wandale zostali namierzeni.

Sprawcy tłumaczyli policjantom, że nie zniszczyli zabytku, a jedynie nieco poszerzyli szczelinę, która miała być tam wcześniej. Zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Postawiono im też zarzuty. Mundurowi podkreślają, że samozwańczo wykuty "tunel" poważnie uszkodził fortyfikację. Spowodował "nieodwracalne szkody dla integralności Wielkiego Muru i naruszyła bezpieczeństwo zabytku".

Wielki Mur Chiński – co to jest?

Mianem Wielkiego Muru Chińskiego określa się zbiorczo systemy obronne, w skład których wchodzi nie tylko zbudowany przez ludzi kamienny mur i wieże obserwacyjne, ale i naturalne zapory. Wybudowano go ponad 2200 lat temu, by ochronić północne Chiny przed najazdami ludów z Wielkiego Stepu. Uważa się, że w czasach świetności Wielki Mur ciągnął się od miejscowości Shanhaiguan (nad zatoką Liaodong) do Jiayuguan w górach Nan Shan. Mierzył więc ponad 2000 kilometrów. Do dziś nie przetrwał w nienaruszonej formie. Uznawany jest za jeden z siedmiu nowych cudów świata. Od 1987 roku znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

Wyrył imiona na murze Koloseum. Jego tłumaczenie zszokowało cały świat
Jeden z turystów podczas zwiedzania zniszczył mur Koloseum. Turysta-romantyk wyrył na nim imiona: swoje oraz parterki. Jego tłumaczenie jest kuriozalne.

Zobacz także