W wywiadzie dla BBC, amerykańska wokalistka Britney Spears, opowiedziała o zdarzeniu, jakie miało miejsce na Hawajach, gdzie gwiazda spędzała swój urlop. Podczas kąpieli w oceanie, piosenkarka została niefortunnie przykryta przez nadchodzącą falę, cudem unikając śmierci!
"Zostałam wciągnięta pod falę na około pięć minut. Prawie utonęłam. Pomyślałam: 'Gdzie jest moja ochrona? Pozwolą mi tu umrzeć?'" - wspominała Britney Spears.
Po całym zdarzeniu dostało się ochronie, która jak widać, nie dopilnowała gwiazdy i nie zapewniła jej odpowiedniego bezpieczeństwa...