Zmieniał pas, nie użył kierunkowskazu
W sieci opublikowano materiał zarejestrowany przez jednego z kierowców podróżujących ul. Poznańską w podwarszawskiej miejscowości Mory. Co działo się za nim? Na nagraniu widzimy, jak kierujący zmienił pas z prawego na lewy, ale nie zasygnalizował manewru kierunkowskazem. Jadący za nim fiat, nie zdążył zahamować, po czym uderzył w tył toyoty i "przeleciał" obok. Odbił się od barierek energochłonnych i przejechał na przednim zderzaku kilkadziesiąt metrów. Cudem ominął filary wiaduktu. Nie dachował, zatrzymał się na poboczu, tuż przed światłami.
Nagranie z wypadku zaskoczyło internautów: "Gdyby nie film, to na słowo bym nie uwierzył"
Autor dodał do nagrania krótki opis całej sytuacji:
W dniu 24.07.2023 doszło do wypadku 2-ch samochodów na ul. Poznańskiej pod wiaduktem trasy S8 miejscowość Mory. Pojazd zmieniając pas z prawego na lewy nie użył kierunkowskazu. Pojazd za nim pędzący marki Fiat nie hamował i wykonał lot na przednim zderzaku unikając na centymetry filaru wiaduktu.
Materiał wywołał wiele skrajnych emocji wśród internautów. Wielu osobom przypomniał sceny z filmów akcji. Co pisali w komentarzach?
Kierowca z kamerką lepiej ogarniał, co się za nim dzieje na drodze, niż tych dwóch za nim razem.
Teraz wiem, że filmy akcji nie zawsze przekłamują samochodowe wypadki
Normalnie jak bym oglądał "Kobra - oddział specjalny"
Ale fart, ma coś ważnego w życiu jeszcze do załatwienia.
Gdyby nie film, to na słowo bym nie uwierzył, że można tak efektownie przelecieć autem
Jakby mi się w grze coś takiego stało, bo bym powiedział, że "słaba fizyka" :D
Wypadek z największą gracją jaki kiedykolwiek widziałem. Brawo dla kierowcy z opanowanie w trakcie lotu