Wzięli ślub w zalanym kościele. Przysięgę małżeńską składali sobie w wodzie po kostki
To miał być wyjątkowy dzień i nic nie mogło tego zmienić. Nawet tajfun Doksuri nie zdołał pokrzyżować planów młodej pary. W niedzielę 30 lipca postanowili powiedzieć sobie „tak”, mimo że kościół Barasoain w mieście Malolos był zalany. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z ceremonii w nietypowej scenerii.
Na materiałach wideo widać, jak panna młoda idzie do ołtarza. Woda sięgała jej do kostek, a długi welon i biała suknia unosiły się na powierzchni wody. Kobieta jednak promiennie się uśmiechała i witała z gośćmi oraz przyszłym mężem. Mimo niesprzyjających okoliczności para młoda nie zamierzała zmienić swoich planów.
Po prostu postanowiliśmy wziąć ślub, bez względu na wszystko – wyjaśniła panna młoda.
Goście stali w kaloszach
Kościół nie był wypełniony po brzegi, ale na materiale wideo widać, że część gości zdecydowała się przybyć na ceremonię. Niektórzy mieli założone kalosze lub japonki, inni stali boso w wodzie. Świeżo upieczeni małżonkowie podkreślili, że cieszą się z obecności tych, którym udało się dotrzeć na miejsce.
Nie miało znaczenia, że goście odmówili przybycia z powodu zaistniałej sytuacji. Ważne jest to, że chcieliśmy się pobrać, że byliśmy tam we dwoje i że nasze rodziny były z nami – podkreśliła.
Pobrali się w wodzie po kostki. Internauci są oczarowani
Historia pary młodej wzruszyła wiele osób. Nagranie w ciągu jednego dnia obejrzało już prawie 3 miliony internautów. W komentarzach złożyli zakochanym nie tylko ślubne życzenia, ale również podkreślili, że są pod wrażeniem ich postawy. Część użytkowników sieci podpowiedziała także, jak nietypowe okoliczności można było zamienić w piękną scenerię.
Ukłony dla pary za to, że nie pozwoliła powodzi zrujnować ich wielkiego dnia
Powinni byli dać trochę lilii wodnych, które zrobiłyby efekt. Woda jest piękna…
Posypałabym wodę płatkami kwiatów
Kiedy jest miłość, nic nie powstrzyma przed ślubem – akcentują internauci.