Absurdalna sytuacja na siłowni
Toby regularnie dzieli się na TikToku swoimi historiami z codziennego życia. Jako osoba niewidoma pokazuje innym, co sprawia mu na co dzień trudność. Jednocześnie pokazuje, że jest człowiekiem takim jak wszyscy i stara się wieść normalne życie. Trenuje chociażby na siłowni, z której ostatnio został niemal wyrzucony z absurdalnego powodu. O wszystkim opowiedział na jednym z filmików. Kiedy ćwiczył, nagle usłyszał pytanie od dziewczyny. Początkowo nie wiedział, że zadała je właśnie jemu. Zapytała:
Podobają ci się widoki?
Toby opowiadając tę historię na filmie, zażartował: "Z oczywistych względów nie wiem, na co patrzę". Wytłumaczył, że w tamtym momencie po prostu był skierowany w stronę tamtej dziewczyny, przez co mogło jej się wydawać, że natarczywie się w nią wpatruje.
Niemal wyrzucili go z siłowni
Toby, świadomy tego, że trudno od razu rozpoznać fakt jego niepełnosprawności, próbował wytłumaczyć dziewczynie, że to pomyłka. Wyznał jej, że jest niewidomy. Ona jednak nie uwierzyła mu i – jak opowiedział tiktoker – kazała "się zamknąć". Wtedy udała się do obsługi siłowni, a pracownicy... stanęli po jej stronie. Toby usłyszał od kierowniczki, że ma natychmiast opuścić obiekt. Po wyjaśnieniu sytuacji udało się dojść do porozumienia, również dzięki temu, że na miejscu obecny był znajomy tiktokera. Ostatecznie Toby mógł dalej ćwiczyć na siłowni. Swoją historię podsumował słowami:
Przykre jest także to, że akceptacja ludzi zmagających się z niepełnosprawnością nie stoi jeszcze na właściwym poziomie.