Bebe Rexha uderzona telefonem w twarz
Bebe Rexha wystąpiła w niedzielę w Nowym Jorku. Piosenkarka nie zapamięta jednak tego występu najlepiej, bo przerwał go niespodziewany i bolesny dla niej incydent. Gwiazda w pewnym momencie została uderzona w twarz telefonem, który rzucono z publiczności. Siła uderzenia była tak duża, że artystka osunęła się na ziemię i z bólem opuściła scenę.
Absolutnie świetny występ zrujnowany przez fana, który rzucił telefonem w Bebę Rexhę. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku – napisał na Twitterze jeden z rozgoryczonych uczestników koncertu.
Według medialnych doniesień fan, który cisnął komórką w stronę piosenkarki, jest już w rękach policji. Podobno został zatrzymany i siłą wyprowadzony z obiektu przez ochronę po tym, jak przyznał się do rzucenia telefonem w wokalistkę.
Bebe Rexha pokazała posiniaczoną twarz
33-letnia gwiazda dopiero po kilku godzinach zdecydowała się zabrać głos w sprawie. Bebe Rexha opublikowała na Instagramie dwie fotografie, na których można zobaczyć, jakie obrażenia odniosła w wyniku incydentu. Oprócz tego opublikowała nagranie na TikToku.
Wszystko w porządku – napisała krótko w opisie do zdjęć.
Choć nie wiadomo, co skłoniło fana do rzucenia telefonem w piosenkarkę, to niektórzy twierdzą, że był to prawdopodobnie nieszczęśliwy wypadek. Od niedawna uczestnicy koncertów chętnie rzucają gwiazdom telefony na scenę, licząc, że zrobią sobie zdjęcie na pamiątkę.