Podjazd mężczyzny zasłały brudne groszówki
Dwa lata temu amerykańskie media rozpisywały się o historii Andreasa Flatena. Mieszkający w amerykańskim stanie Georgia mechanik pracował w warsztacie samochodowym A-OK Walker Autoworks w mieście Peachtree City. W listopadzie 2020 roku mężczyzna postanowił odejść. Przez kilka miesięcy nie mógł doprosić się, by właściciel zakładu wypłacił mu zaległe 916 dolarów (około 3 700 złotych). O pomoc prosił nawet Departamentu Pracy stanu Georgia.
W kwietniu 2021 roku na swoim podjeździe Andreas Flaten znalazł mnóstwo zabrudzonych "groszówek". Wjazd do jego garażu wyściełało 91 500 pokrytych smarem i olejem pensów. Między monetami włożona była koperta. W jej wnętrzu znajdował się odcinek wypłaty mechanika i wiadomość pożegnalna od byłego pracodawcy.
Zebranie brudnych „drobniaków” nie było łatwe. Mężczyzna używał do tego łopaty i taczek. By móc skorzystać z pieniędzy, mechanik musiał je dokładnie wyczyścić. Jak mówił serwisowi loopnews.com, pozbycie się oleistej substancji z kilkuset monet zajmowało mu ponad 1,5 h.
Zachowanie mojego byłego szefa było dziecinne — powiedział portalowi loopnews.com Flaten. To niesprawiedliwe, że musiałem włożyć kilkadziesiąt godzin pracy, by moc skorzystać z pieniędzy, na które uczciwie zapracowałem – żalił się w amerykańskich mediach.
Chciał dokuczyć byłemu pracownikowi, sąd srogo go ukarał
Nie tylko były pracownik warsztatu samochodowego uznał, że pracodawca potraktował go niesprawiedliwie. Po dwóch latach batalii sądowej Andreas Flaten wywalczył odszkodowanie. Okręgowy Sąd w Georgii nakazał firmie A-OK Walker Autoworks wypłacenie zadośćuczynienia byłemu pracownikowi. Andreas Flaten i jeszcze osiem innych osób, które pracowały w tym warsztacie, dostaną po 39 000 dolarów (ponad 158 000 złotych).
Sąd wysłał jasny komunikat do pracodawców, takich jak właściciel A-OK Walker Autoworks - Miles Walker, którzy narażają pracowników na nieuczciwe praktyki płacowe oraz jawne zastraszanie i działania odwetowe – powiedział prawnik reprezentujący mechanika Andreasa Flatena po ogłoszeniu wyroku. Pracownicy nie powinni obawiać się nękania ani zastraszania w miejscu pracy – dodał.