Jeden z najwyższych mandatów w historii. 76-latek ma zapłacić ponad pół miliona złotych. Powód?

Jeden z najbogatszych Finów ma do zapłacenia naprawdę wysoki mandat. Za wykroczenie, które popełnił, policjanci ukarali go grzywną w wysokości 121 00 euro (ponad pół miliona złotych).

Kierowca przekroczył dozwoloną prędkość o 32 km/h

121 000 euro musi zapłacić 76-letni Andres Wiklöf. Skandynawski milioner prowadził swój samochód o 32 kilometry na godzinę za szybko. W terenie, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, pojazd starszego pana poruszał się z prędkością 82 km/h. Dziennik The Guardian informował, że Fin wybrał się na wycieczkę z przyjaciółmi. Turyści chcieli jak najszybciej dotrzeć do stolicy Wysp Alandzkich, Mariehamn. Niedaleko od celu podróży, natknęli się na policjantów, którzy przeprowadzali kontrolę prędkości.

W rozmowie z lokalną gazetą Nya Åland Wiklöf powiedział, że próbował zwolnić, gdy zauważył, że ograniczenie prędkości nagle zmieniło się do 80 kilometrów. Zrobił to jednak za późno. Nim wystarczająco zdjął nogę z gazu, zatrzymali go policjanci. Prawo jazdy multimilionera zostało zatrzymane na 10 dni, a Andresowi Wiklöfowi wystawiono mandat.

Naprawdę tego żałuję – mówił skruszony 76-latek fińskim dziennikarzom.

Milioner zapłacił już kilka bardzo wysokich mandatów

Finlandia jest jednym z krajów w Skandynawii, w których wysokość mandatów uzależniona jest nie tylko od rangi wykroczenia, ale także od dochodów kierowcy. Andres Wiklöf nie może narzekać na zarobki. Mężczyzna jest prezesem i założycielem Wiklöf Holding AB, firmy której wartość wyceniana jest na 10 milionów dolarów.

Amerykańska telewizja ABC News przypomniała, że to nie pierwszy pokaźny mandat za przekroczenie prędkości na koncie biznesmena. W 2018 roku musiał zapłacić 63 680 euro (prawie 300 tysięcy złotych), a w 2013 kara grzywny, jaką mu nałożono, opiewała na 95 000 euro (ponad 420 tysiące złotych).

"Dziadek-sprinter" przechytrzył system. Przez 2 lata jeździł autostradą za darmo
Przez 2 lata jeździł autostradą za darmo. Wreszcie udało się go namierzyć dzięki nagraniom z kamer. Jak się okazało, przebiegły kierowca to... 80-letni pensjonariusz domu spokojnej starości w Fiuggi. Sprawę opisały włoskie media.

Najwyższe mandaty w historii

milion dolarów (prawie 4 miliony złotych) musiał kilka lat temu zapłacić szwedzki kierowca, który podróżował po Szwajcarii. Tam przekroczył dozwoloną prędkość aż o 170 kilometrów na godzinę. To jeden z najwyższych mandatów w historii.
W 2018 roku głośno było o angielskim piłkarzu Mario Leminym, który za wykroczenia drogowe musiał zapłacić 96 tysięcy funtów, czyli około 460 tysięcy złotych.

Samodzielnie naprawił drogę. Otrzymał za to wysoki mandat
Nie na taki gest wdzięczności liczył 72-letni Claudio, który samodzielnie załatał dziurę w drodze w miasteczku Barlassina w północnych Włoszech. Za swoje przedsięwzięcie został ukarany grzywną w wysokości niemal 800 funtów.

Zobacz także