Taylor Swift przerwała koncert. Wokalistka przypadkowo połknęła robaka
Podczas koncertu Taylor Swift w Chicago, który odbył się 4 czerwca w ramach trasy „The Eras Tour”, doszło do niespodziewanej przerwy. Artystka stała na scenie i rozmawiała z fanami. Nagle zaczęła mocno kaszleć. Wokalistka odwróciła się tyłem do zaniepokojonej publiczności, a chwilę później uspokoiła fanów, tłumacząc ze śmiechem, że do jej ust niespodziewanie wleciał intruz:
Właśnie połknęłam robaka, przepraszam.
Widownia zareagowała na jej wyjaśnienie rozbawieniem, a piosenkarka – wciąż próbując odkaszlnąć owada – żartowała z niecodziennej sytuacji.
Wszystko jest w porządku, to po prostu głupie – mówiła.
Pycha. O, Boże. Czy jest jakaś szansa, że nikt z was tego nie widział? – dodała.
Taylor Swift połknęła robaka na koncercie. Wszystko się nagrało
Wokalistka potrzebowała kilku minut przerwy, aby móc zaśpiewać kolejny utwór. W tym czasie wciąż obracała swoją wpadkę w żart. Jak stwierdziła, takich samych incydentów może być więcej, bo obok niej krąży wiele owadów. Publiczność na jej słowa reagowała śmiechem.
Postaram się tak więcej nie robić, ale to się jeszcze powtórzy dziś wieczorem. Tu jest tyle robaków. Tysiące. Ale to dobre źródło białka – śmiała się artystka.
Nietypową scenę nagrali fani artystki, a filmiki trafiły do sieci.