Anita Nowicka w „Sanatorium miłości”
„Sanatorium miłości” to program cieszący się sporą popularnością wśród widzów; obecnie w TVP 1 emitowany jest już piąty sezon! Edycja ta powoli zbliża się ku końcowi, a odbiorcy mogli dobrze poznać uczestników show. W minionym epizodzie znalazła się scena „potrójnej” randki, która z pewnością będzie jeszcze wspominana przez długi czas. Anita, Krzysztof i Dariusz spędzali miło czas w jacuzzi. Nieco wcześniej wspomniana kuracjuszka wyraziła chęć wzięcia udziału właśnie w takim niestandardowym spotkaniu, mówiąc, że czeka na „randkę z dwoma mężczyznami”. Produkcja stworzyła więc uczestnikom odpowiednie warunki, a cała trójka oddała się relaksowi. W pewnym momencie kamery pokazały, że Anita postanowiła jednak opuścić panów. Jak to tłumaczyła?
Nie mam problemu z dotykaniem się z mężczyznami, co nie znaczy, że ja potem granicę pewną przekraczam. Ja tej granicy strzegę bardzo (…). Zachowania Darka były dla mnie dość niekomfortowe. Stąd tak – koniec. To nie jest tak, że ja mogę po prostu pozwolić sobie na pewne rzeczy.
Moment zarejestrowany przez kamery stał się punktem zapalnym do dyskusji na temat zachowania uczestników „Sanatorium miłości”. Podczas gdy jedni dość krytycznie wypowiadali się na temat zachowania Dariusza, inni w podobny sposób pisali również o Anicie. Teraz kuracjuszka postanowiła odpowiedzieć na wpisy, publikując na jednej z „sanatoryjnych” grup obszerny komentarz.
Anita z „Sanatorium miłości 5” komentuje randkę w jacuzzi
Anita Nowicka należy do grona uczestników „Sanatorium miłości 5”, którzy aktywnie działają w mediach społecznościowych. Jako członkini jednej z grup na Facebooku poświęconych właśnie programowi uczestniczka show dosyć często zabiera głos, komentując odcinki emitowane w TV. Także i tym razem postanowiła wypowiedzieć się na temat głośnego epizodu, pozostawiając na grupie długi wpis:
Moi Drodzy! Znowu tyle awantury w sieci na temat mojej osoby. Drobny żart doprowadził do narodowej histerii. Chciałam wyjaśnić, że poszłam na randkę z Krzysiem i Darkiem dla zwykłego funu, była jedyną w swoim rodzaju, a i produkcja świetnie zadbała o atrakcyjność tej edycji. Oboje stali się moim przyjaciółmi, bardzo Ich polubiłam, więc bycie pomiędzy nimi nie stanowiło dla mnie żadnego problemu, nie byli już dla mnie obcy. (…).
W swoich dalszych słowach Anita z „Sanatorium miłości 5” zdradziła kulisy potrójnego spotkania, pisząc:
Randka była ustalona przez produkcję, idąc na nią, nie wiedziałam co mnie czeka, a ponieważ nieraz siedziałam w jacuzzi czy saunie bardzo blisko, nie widziałam w tym nic złego. Kamery po przeciwnej stronie wymuszały też, że musieliśmy siedzieć obok siebie, a nie naprzeciwko. Powstała sytuacja jaka powstała. Chciałam też dodać, że mimo gromów lecących z nieba i zakończenia randki w taki sposób, jestem wdzięczna produkcji za wymyślenie takiego spotkania. Absolutnie nie żałuję, że się odbyło. Była to mimo wszystko jedna z lepszych randek w moim życiu, bardzo wesoła, prześmieszna i pełna adoracji ze strony moich przyjaciół, wzmacniająca moją kobiecość. Jak w wieku 60 lat z takie propozycji nie skorzystać, pewnie już taka w moim życiu się nie zdarzy.
Na zakończenie uczestniczka show zwróciła się do osób krytycznie wypowiadających się na temat jej zachowania w programie:
(…) Spójrzcie na siebie, drodzy hejterzy i zastanówcie się, czy macie klasę i wysoką kulturę osobistą. Myślę, że nie. Serdecznie pozdrawiam.
Przed nami jeszcze kilka odcinków „Sanatorium miłości 5”. Jak myślcie, co się w nich wydarzy?