Policjanci wparli rodzącą kobietę
Zamiast na sali porodowej, najmłodsza pociecha Deshai Fudd urodziła się na fotelu pasażera. Jak relacjonowała świeżo upieczona mama, poród był błyskawiczny. Cała sytuacja mocno zestresowała ją i jej męża. Na szczęście małżeństwu pomogli policjanci, a położnica i noworodek szybko znaleźli się pod opieką specjalistów.
Niespodziewanie szybka akcja porodowa
W trakcie przygotowań do wyjazdu do szpitala poczuła, że odchodzą jej wody płodowe. Mąż szybko pomógł jej wejść do samochodu i natychmiast ruszyli w kierunku porodówki.
Niestety szybki dojazd do szpitala uniemożliwiły im korki. Tymczasem akcja porodowa zaczęła przyspieszać. Według jej słów, po około 10 minutach od wejścia do auta, zobaczyła już noworodka w swoich spodniach. Amerykanka z Atlanty była mocno przerażona całą sytuacją. Panikować zaczął również jej mąż. Mężczyzna szybko zadzwonił na policję i poprosił funkcjonariuszy o pomoc. Kilka chwil później obok ich samochodu zjawił się radiowóz. W policyjnej asyście cała trójka sprawnie dotarła do placówki medycznej. Tam noworodkiem i jego mamą zajęli się lekarze.
Na szczęście dziecko przyszło na świat całe i zdrowe. Dziś mała Daraia ma już trzy miesiące, a wideo z porodu w samochodzie udostępnione przez jej mamę, zobaczyło ponad 12 milionów osób. Pod nagraniem znalazło się mnóstwo komentarzy z gratulacjami. Wiele osób współczuje też mamie z Atlanty stresu związanego z nietypowymi okolicznościami porodu.
To naprawdę wyjątkowa historia
Nie wiem, czy ja bym sobie poradziła w takiej sytuacji
O mój Boże, aż się popłakałam
Gratulacje, masz piękną córeczkę
Myślę, że odkrycie dziecka w spodniach musi być dziwnym uczuciem
- piszą użytkownicy TikToka w komentarzach.