W trakcie koncertu w KeyArena w Seattle, Adele odstrzegła ze sceny fana, łudząco przypominającego artystkę. Piosenkarka od razu zaprosiła "drugą Adele" na scenę!
Jak się później okazało, to lokalna drag queen, Kristie Champagne, która naprawdę nazywa się Kristopher Zello!
"Wyglądasz niesamowicie, o mój Boże" - zwróciła się do mężczyzny Adele. Po wspólnym zdjęciu, dodała - "Naprawdę uwielbiam tę sukienkę".