Policjanci zatrzymali dostawcę jedzenia. Sami dowieźli zamówienie do klienta

Policjanci z Wielkiej Brytanii zatrzymali dostawcę jedzenia, który przekroczył dozwoloną prędkość. Kierowca nie mógł kontynuować jazdy, więc mundurowi wzięli sprawy w swoje ręce. Sami dostarczyli zamówienie do klienta.

Wielka Brytania. Dostawca jedzenia zatrzymany przez policję

Do nietypowej interwencji policji, o której donosi portal "Daily Star", doszło w Newton Abbot w Wielkiej Brytanii. Mundurowi zatrzymali dostawcę jedzenia za przekroczenie prędkości. W trakcie kontroli okazało się, że kierowca nie może kontynuować jazdy z powodu braku ważnego ubezpieczenia. Kurier wpadł więc w spore tarapaty, bo nie mógł dokończyć zlecenia, a klient z pewnością wyczekiwał już dostawy jedzenia z lokalnej restauracji.

Z głodem nie ma żartów

Wiedzieli o tym policjanci, który chcieli pomóc dostawcy. Dlatego wezwali na miejsce drugi radiowóz, który znajdował się w pobliżu. Jego załoga zabrała ze sobą zamówienie, a następnie dostarczyła je do klienta. Widok funkcjonariuszy, którzy przywieźli posiłek, z pewnością musiał być dla niego sporym zaskoczeniem.

Na szczęście jedzenie zostało dostarczone przez nasz drugi zespół. Nic nie wystygło – zapewniła na Twitterze lokalna policja.

Kierowca ukarany mandatem i punktami karnymi

W tym samym czasie dostawca jedzenia mógł spokojnie wytłumaczyć się mundurowym ze swojego wykroczenia i przyjąć mandat. Za jazdę bez ważnego ubezpieczenia został ukarany 6 punktami karnymi. Kierowca będzie musiał też zapłacić mandat w wysokości 300 funtów, czyli blisko 1600 złotych.

Policjanci wykorzystali całą sytuację do przypomnienia kierowcom o sprawdzeniu ważności ubezpieczeń. Jak poinformowali, tego samego dnia ujawnili jeszcze kilku innych kierujących, którzy nie mieli ważnej polisy. Funkcjonariusze zaznaczyli, że ważne jest dokładne sprawdzanie treści umów. Nie wszystkie ubezpieczenia zadziałają w sytuacjach, przy których pojazd był wykorzystywany do obowiązków służbowych.

Pijany 23-latek sam przyjechał na policję. Szukał tam ratunku
Pijany 23-latek przyjechał na komisariat policji w Grudziądzu, aby uchronić się przed ścigającymi go mężczyznami. Ci chcieli uniemożliwić mu dalszą jazdę, bo wcześniej widzieli jego zachowanie na drodze.

Często zamawiasz jedzenie z dowozem?
oddaj głos »

Zobacz także